[AnonimoweMirkoWyznania]

Zaplusuj ten komentarz, aby otrzymywać powiadomienia o odpowiedziach w tym wątku. Kliknij tutaj, jeśli chcesz skopiować listę obserwujących

[hard1]

@AnonimoweMirkoWyznania: O jak ja bym chcial prace zdalna za 5km...

[borrow]

@AnonimoweMirkoWyznania: jak masz za dużo hajsu to możesz mi wysyłać :)

[hard1]

Za 5k mialo byc (na komorce nie moge edytowac).
Ja z kolei nie znosze chodzic do biura i najchetniej bym pracowal caly dzien sam.

[S.....l]

@AnonimoweMirkoWyznania: no to nie wiem, idź może pobiegać czy coś, zajmij się czymś - zgłoś się na jakiś wolontariat.

[Ineedtochillout]

@AnonimoweMirkoWyznania: Znajdź jakieś hobby, które wymaga wyjścia z domu, a najlepiej kontaktu z ludźmi. Sport, fotografia czy cokolwiek co mogłoby Cię zainteresować.
Może to głupie, ale gdybyś wybrał się w nowe miejsce wśród nieznanych ludzi, łatwiej byłoby Ci się przełamać. Nie znają Cię, więc możesz przedstawić się w takim świetle, jakim chcesz.
Nie wiem czemu sugeruję, że masz problemy z kontaktem z ludźmi, chyba przez to piwniczenie xD

[Pienio69]

@AnonimoweMirkoWyznania zmień pracę, jak pracujesz non-stop zdalnie to dziczejesz

[KutashiNakarmkota]

@AnonimoweMirkoWyznania: zacznij wyjeżdżać. Jedź sobie do Wietnamu na 3 miesiące, na Bali, do Meksyku, gdzie chcesz. Azja jest o tyle fajna że masz cały dzień wolny, a pracujesz wieczorami żeby się wstrzelić w europejski dzień roboczy.

[Bonetti]

5000x12x5 = 300k - Odłożyłeś 56% ;) nieźle

[nobodyelse]

@AnonimoweMirkoWyznania: zapisz się na kurs języka, np. hiszpańskiego. Potem w zimie, w-------l do Hiszpanii to się dogadasz, wykup treningi z personalnym trenerem, znajdź jakiś fanpage gdzie zbierają sie grać w planszowki etc.

[Corranh]

@AnonimoweMirkoWyznania Jak masz robotę zdalną i oszczędności to wypieprzaj do Tajlandii albo na Karaiby pomieszkać pół roku na jakiejś zajebistej wyspie, sączyć drinki z palemką, ogarniaj sporty wodne, daj parę fot na fejsie i zaproś kilka dawnych koleżanek z liceum do siebie na wakacje ;)
To musi być w sumie zajebiste nie mieć nic do stracenia, trochę nawet zazdroszczę.