Wpis z mikrobloga

Mirki, czy ktoś z Was dojeżdża codziennie do pracy z Łodzi do Warszawy i mógłby podzielić się swoimi odczuciami czy jest bardzo ciężko? Chodzi mi czy naprawdę jest tak, że wychodzi się bardzo wcześnie i wraca bardzo późno i właściwie to nie ma czasu na nic poza pracą? Rozważam przeprowadzkę do Łodzi na 3 miesiące i zastanawiam się czy w ogóle warto
#lodz #warszawa
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@rybe: policz sobie czas dojazdu do dworca w łodzi, czas jazdy pociągiem z rozkładu a potem czas dojazdu do pracy z dworca w warszawie do budynku. Pewnie Ci wyjdzie ze 2 godziny.
  • Odpowiedz
@rybe: O ile masz blisko z domu do dworca i z dworca do pracy to może to jest dobra opcja ale w przeciwnym przypadku nie opłaca się. Oczywiście w pociągu można pospać ale na dłuższą metę to jest bardzo męczące.

Oczywiście po pracy nie musisz wracać pierwszym pociągiem tylko zostać towarzysko ale jednak godziny odjazdów są dużym ograniczeniem.

Nie polecam.
  • Odpowiedz
@rybe: zależy za jaka kasę jeżdżą, obecnie nie ma aż takich utrudnień, więc da się żyć, bywały momenty że pociag z Łodzi do Wawy jechał 3-3,5h albo dłużej. Osobiście jeżdże ze Skierniewic i mówiąć szczerze nie widzę żeby z Łodzi jeździły tłumy, rano pociągi od Łodzi sa raczej puste.. chyba że jest jeszcze ten bezpośredni Łodzianin który nigdzie sie nie zatrzymuje między Wawą a ŁDZ to może tym wszyscy od
  • Odpowiedz
@rybe: Jesli mieszkasz blisko dworca i pracować będziesz blisko dworca, to sens pewnie jest. Natomiast jak Ci się namnożą przesiadki i jakiekolwiek dodatkowe opóźnienie będzie powodowało ślęczenie na przystanku to już się robi słabo. Po grzyba sie wyprowadzasz do Arki skoro masz robote w Waw?
  • Odpowiedz
@jet: z dworca do pracy jest ok bo z 15min, gorzej z domu do dworca ;/
@Obserwator_z_ramienia_ONZ: no właśnie ulgowy bilet miesięczny kosztuje tylko ok. 230zł co w porównaniu do kosztów utrzymania tutaj, które obecnie wychodzą mi na poziomie ok. 1600zł są właściwie znikome, dlatego tak bardzo to rozważam xd ja znam przynajmniej 3 osoby, które tak dojeżdżają i myślałam, że to dosyć popularne, że z Łodzi się
  • Odpowiedz
  • 0
@rybe to już masz łatwiej. Są osoby, które jeżdżą od kilku lat, łatwo ich poznać i można się zaprzyjaźnić wtedy będziesz miała zapewnione miejsce w gronie znajomych.

Dopóki nie spróbujesz to się nie przekonasz, a 3 miesiące to nie dużo ale w sam raz żeby podjąć decyzję, że to się nie opłaca.
I jeśli te 3 miesiące nie przypadają na zimę to jeszcze lepiej!
  • Odpowiedz
@jet: no niby to niedługo ale też nie chcę mieć potem poczucia straconych 3 miesięcy wakacji ;P też sobie tak myślę, że w sumie nie dojeżdżałabym 5 dni w tygodniu tylko 4 bo 1 mogę pracować zdalnie to może też nie będzie tak tragiicznie? A ty mirku długo tak jeździłeś?
  • Odpowiedz
@rybe: Nie jest źle :) Oczywiście wszystko zależy od warunków, jakie podali koledzy przede mną. Jest różnica czy dojeżdżasz z Fabrycznej na Wschodni czy z Widzewa na Zachodni. Ogólnie podróż mija szybko, zazwyczaj opóźnienia nie przekraczają 5 minut. W pociągu możesz coś poczytać albo się zdrzemnąć. W Niesiełowskim (Łodzianinie), który jedzie bezpośrednia ŁDZ<->WWA ludzie mają prawdziwe rytuały, jeżeli chodzi o samą jazdę :)
  • Odpowiedz
@rybe: No to jest ok. Najgorzej jest na Wschodnią, bo te pociągi długo stoją na Centralnym.
Poduszki, opaski na oczy, słuchawki, książki. Jak w samolocie przed lotem transatlantyckim :)
  • Odpowiedz
@rybe: hm, a może ktoś kto jeździ samochodem? Na blablacar jest dużo chętnych co ogłaszają się z przejazdami - nawet za 10 zł/przejazd. Ja jeździłam przez pewien okres Szczecin-Świnoujście;Świnoujście-Szczecin i umówiłam się z gościem, co tak jak ja pracował w Świnii, że za 7 zł w jedną stronę mnie będzie codziennie woził xD Dużo osób jeździ do pracy do Wawy samochodem i uważam, że znajdziesz osobę, która mogłaby zgodzić się
  • Odpowiedz
@rybe: Pobudka 5:00 rano, przyjazd do Wawy 8:00, potem po pracy o 17:00 pociąg powrotny z centralnego i w domu jestem około +/- 19:00.

Opóźnienia pociągów na tej trasie nie są nagminne ale się zdarzają, polecam dmuchaną poduszkę pod głowę i opaskę na oczy - można kimnąć tę godzinę w miarę komfortowo, pod warunkiem że usiądziesz w wagonie bez przedziałów.

Generalnie da się żyć, zaoszczędzony hajs z mojej perspektywy jest
  • Odpowiedz