Aktywne Wpisy
jakuba94 +155
30 urodziny. Jak to brzmi :)
Ostatni rok był najlepszym pod wieloma względami:
Minęły 2 lata od operacji bariatrycznej i waga nie wraca - jest to okres po którym 50% zoperowanych wraca do swojej wagi. Zdrowie jest w jak najlepszym porzadku, progres na siłowni olbrzymi, rowerowe kilometry rosną. Coraz bardziej mnie nakręca myśl o dystansach większych niż 200 km. Dziewczyna zdrowieje a i przez to życie się zmienia. W tym roku spełniło
Ostatni rok był najlepszym pod wieloma względami:
Minęły 2 lata od operacji bariatrycznej i waga nie wraca - jest to okres po którym 50% zoperowanych wraca do swojej wagi. Zdrowie jest w jak najlepszym porzadku, progres na siłowni olbrzymi, rowerowe kilometry rosną. Coraz bardziej mnie nakręca myśl o dystansach większych niż 200 km. Dziewczyna zdrowieje a i przez to życie się zmienia. W tym roku spełniło
Randy_the_Ram +80
Głosowałem na konfederację, mój różowy na lewicę i wiecie co? G---o, żyjemy ze sobą i się dogadujemy, bo nie jesteśmy jak zwierzęta, rzucające się sobie do gardeł na podstawie poglądów politycznych, nie leczymy frustracji wojenkami o partię i mamy szacunek dla innych ludzi.
Wy się żrecie jak psy, a na górze politycy śmieją się z was, jak udało im się pięknie was podzielić. Pozdrawiam cieplutko normalnych ludzi.
#lewica #4konserwy
Wy się żrecie jak psy, a na górze politycy śmieją się z was, jak udało im się pięknie was podzielić. Pozdrawiam cieplutko normalnych ludzi.
#lewica #4konserwy
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Komentarz usunięty przez autora
Chyba równie często sobie zadawałeś to pytanie "dlaczego?".. nie wiem kiedy ja z nim skończyłem, wydaje mi się, że po kilku spotkaniach na terapii DDA, kiedy zrzuciłem z siebie poczucie winy np. za to, że w wieku 8 lat zdawałem z nagrodą a mój "kochany tatuś" twierdził, że jestem "głąb i osioł" i to dlatego, że jego znają ja zdaje z nagrodami lub gdy zdenerwował się na mnie, że w wieku 12 lat poszedłem na wagary i kopał mnie leżącego na ziemi łamiąc mi żebra, to nie ja byłem winny tamu, że matka wiedząc o tym nic z tym nie zrobiła. A podobnych akcji z alkoholikiem w domu było setki jeśli nie tysiące. Porównujesz umysł dziecka nie wiedzącego co jest dobre a co złe z umysłem dorosłego człowieka?
Wiesz co mi dało wychowanie w takim domu, to że nigdy nie uderzyłem i nie zwyzywałem swoich dzieci. I przeprosiłem za swoje picie i to, że kiedyś mnie przy nich nie było ja przepraszam nie usłyszałem nigdy.
Nie, nie przez to stałem się alkoholikiem ale to wszystko znacząco się do tego przyczyniło.
Ja się nie przyznałem do swojej bezsilności twierdząc, że się go boję, nie mam już ochoty "stawać z nim do walki" i uciekam od niego jeśli tylko mogę, Ty zaś zaakceptowałeś swoją bezsilność i ten a-----l nic już Ci nie robi - gdzie tu logika?
Zauważyłeś, że ktoś mądry w pierwszym kroku nie napisał "picia alkoholu" tylko "alkoholu"?
Komentarz usunięty przez autora