Wpis z mikrobloga

Jestem szczęśliwy że te parę lat temu mi z nią nie wyszło, że mnie nie chciała. Nie chciałbym mieć takiej kobiety która mnie łapie na dziecko, natychmiastowo rzuca pracę i przez kolejne lata nie zamierza do pracy wracać, mimo że wcześniej potrafiła sama się utrzymywać, zarabiać na siebie i mieć szanse na rozwój zawodowy.


@AnonimoweMirkoWyznania: a ja uważam, że jesteś żałosny w swoim postrzeganiu sytuacji, ale oczywiście typowe myślenie wykopka z
  • Odpowiedz
  • 127
@AnonimoweMirkoWyznania Wiesz, niby taki jesteś wygrany i ponad tym, ale gdyby Cię to nie ubodło, nie pisałbyś o tym z takim wyrzutem.

Poza tym, tak jak ktoś wyżej pisał, każdy ma inną definicję sukcesu. Ona ma rodzinę, jest szczęśliwa, Ty masz bizes, kasę i z jakiegoś powodu potrzebę umniejszania jej szczęściu i demonizowania go. Przemyśl to.
  • Odpowiedz
ale rozwinac biznes zeby dobrze prosperowal to sporo wiekszy sukces niz zalanie formy nie?


@Stormweaver: no z twoim płytkim podejściem to tak. dla mnie to nie jest "zalanie formy", tylko stworzenie szczęśliwej rodziny, której niczego nie brakuje i w której matka może się poświęcić wychowaniu dzieci. to żaden sukces?
  • Odpowiedz
@kwasnydeszcz:

stworzenie szczęśliwej rodziny, której niczego nie brakuje i w której matka może się poświęcić wychowaniu dzieci. to żaden sukces?


To jest akurat coś normalnego albo coś co powinno mieć miejsce.
Ale że ludzie polegają w tym temacie, to osiągnięcie stanu jaki opisałaś nagle magicznie stał się "sukcesem".
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: ale kwiik zranionego odynca.
Niby nic, niby nie tego, ale z postow na fb i od wspolnych znanomych wiesz o pannie tyle, zeby 3/4 wpisu jej poswiecic.

Tak serio w jakim celu to napisales?
Zeby zjechac te dziewczyne, zeby siebie postawic szczebel wyzej, czy moze zeby uzyskac poklask wsrod wykopkow "hurr durr szmata na dziecko chlopa zlapala, zero pasji tylko w domu siedzi, patrzcie jaka karyna".
Czyz nie?
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Widocznie najważniejsze są dla niej dzieci i rodzina. Woli sama je wychować niż oddawać gdzieś. Z reguły dodatkowa pensja i tak idzie w całości na żłobek... Może Ty tego nie ogarnąłeś, miałeś inne priorytety i właśnie dlatego z nią nie jesteś ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz