Aktywne Wpisy
Gours +341
Witty +67
Czy ktoś już wrzucał tego mistrza #gielda #inwestycje który wczoraj wrzucił 700k USD w #intel po średniej cenie 30.45$ i na ten moment, po 24h ma 30% straty? Tak na pocieszenie, gdybyście myśleli, że macie słaby timing xD
Link do wpisu na reddicie
Link do wpisu na reddicie
eh Mirki mam już dość życia
pięć lat temu się ożeniłem, bo wpadłem z dziewczyną. miałem wtedy 19 lat, oboje pochodziliśmy z tej samej wsi, naciski obu rodzin spowodowały, że szybko zostaliśmy małżeństwem, w zasadzie wtedy gówno mialem do gadania we własnej sprawie, a wszyscy mężczyźni w rodzinie przekonywali, że tak by się zachował prawdziwy facet. ale już wtedy czulem, że tak nie chcę żyć - zależny od innych.
wynieśliśmy się do miasta, ja pracowałem na dwie zmiany, podczas gdy moja żona postanowiła leżeć w domu i pachnieć, ale gdy córka miala niespełna 2 lata wymusiłem na żonie pójście do pracy, była sprzątaczką, ekspedientką, pracowala na kasie. Proste zawody, nic skomplikowanego. Uznałem, że podejmę studia weekendowe, co spotkało się z krytyką i napaściami ze strony rodziny i własnej żony, ale uznałem że nie zamierzam się poddawać i chciałem się ucyzć żeby zapewnić lepsze życie żonie i córce.
Z własną żoną nie miałem nigdy za specjalnie o czym rozmawiać, a dzisiaj - patrząc w stecz - określiłbym ją jako typową karynę, której tylko pazurki, torebki i zakupy z koleżankami w głowie.Żona zaczęła trunkować, chociaż nigdy się nie upijała do nieprzytomności, ale 2-3x w tygodniu piła alkohol, wolała spędzać czas z jakimiś sebixami, nie opiekowała się dziećmi, znikała z domu, nie chciała ze mną rozmawiać.Wniosłem o rozwód. Dzisiaj córka ma pięć lat, mieszka tylko z matką już prawie rok, a ja mogę się z nią widzieć w weekendy poza miejscem jej zamieszkania
W ubiegły weekend się widzieliśmy. Wiedziałem od jej matki że jest po chorobie, więc gdy chciała iść na lody, odmówiłem, zaproponowałem że w domu zrobimy gofry. Co usłyszałem od corki?
- zabierz mnie na lody bo powiem mamie a ona ci jebnie.
Zmrozilo mnie. Zapytałem skąd zna takie słownictwo, w ogóle dlaczego tak mówi do swojego taty. A ona uznała, że ona tylko powtarza co w domu mama mówi. Moja córka to mała kopia matki, roszczeniowa księżniczka, której wszystko się należy, a jak tego nie dostaje to wymusza, wie komu naskarżyć i jak żeby to mieć. Od niedzieli myślę, że w zasadzie to dziecko mnie męczy, nie mogę dojść do porozumienia z matką, która ewidentnie nastawia je przeciwko mnie, kilkulatka traktuje mnie jak betabankomat i myśli że nasze spotkania to tylko fajna zabawa - nie czuje ze mną żadnych więzi i nie chce ich czuć. Mam poczucie winy, bo nie chcę - i pierwszy raz "mówię to głośno" - się z nią widywać, ja też nie czuję żeby coś mnie z nią łączyło, a czuję, że nie powinienem się poddawać, powinienm pórobwać jeszcze mocniej. Jednoczesnie wiem że gówno zrobię, bo matka je nastawia przeciwko. Mam już tego dość...
#zwiazki #rozowepaski #niebieskiepaski #dzieci #rozwod
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Eugeniusz_Zua
Dodatek wspierany przez: Wyjazdy dla maturzystów
@AnonimoweMirkoWyznania: odcinaj pępowinę. Alimenty i heyah, bo to nie ma sensu, jesteś na przegranej pozycji i na takiej będziesz jako samotny rodzic, nie znajdziesz czasu i pieniędzy, żeby córka spędzała z Tobą 50% czasu, a tylko to daje jakotakie szanse (i tylko przy w miarę w porządku nastawieniu matki).
To jest twoje dziecko i tego nigdy nie zmienisz, więc postaraj się albo ją zacząć wychowywać, albo odebrać matce.
Tamta s*ka z pewnością ustawia je przeciwko tobie plus sama pokazuje jak najgorsze wzorce. Skontaktuj się z jakimś prawnikiem i zastanów, czy możliwym by było ugranie czegoś poprzez zbieranie dowodów przeciw matce, nagrań, pokazujących, że ewidentnie jest ujową
,,Sadzonka skrzywdzona za młodu wyrośnie na jeszcze bardziej zdeformowane drzewo."
Serio, na twoim miejscu. Zacząłbym się procesować i spróbował odzyskać córkę.
Jeśli nie zrobisz tego w najbliższej przyszłości i pozostawisz córkę w tej patologii to zniszczysz jej życie.
Aha, czyli skazałbyś swoje dziecko na biedę i na sto procent gorszą przyszłość żeby odegrać się na
Na Twoim miejscu starałbym się pokazać córce inne wartości niż
Komentarz usunięty przez autora
Przykro mi niektóre decyzje ciągną się za człowiekiem całe życie to nie gra .
Ps . Naprawdę uważasz Że kobieta która zajmuje się domem i 2 letnim dzieckiem to tylko leży i pachnie ?
1/ zrób testy dna
2/ już wiesz jak się kończy, kiedy spełniasz czyjeś potrzeby. Więc rób jak podpowiada ci serce a nie rodzina, społeczeństwo czy wykop. W każdej kwestii. Chyba, że chcesz brnąć w #!$%@?.
3/ jeśli będziesz spotykał się z córką, nagrywaj wszystkie wasze rozmowy. Stwórz z nich archiwum. Kiedy córka podrośnie, przekaż jej archiwum. Sama oceni czy Twoje wybory były prawidłowe.