Wpis z mikrobloga

Czy powinniśmy walczyć z ateizmem?

Moim zdaniem tak i to w jak najradośniejszy sposób.
No bo kim właściwie jest ateista?
Dla mnie to człowiek bez jakichkolwiek wewnętrznych wartości, no bo jakie można mieć wartości kiedy żyje się w świecie w którym absolutnie wszystko jest przypadkiem?
Rodzi ci się syn?
Nie ma w tym cudu życia po prostu doszło do zapłodnienia komórek jajowych i w 9 miesięcy rozwinął się organizm.
Rozumiecie o co mi chodzi?
Teraz wyobraźcie sobie, że nie wierzycie w nic.
Co was powstrzymuje żeby wejść do sklepu przystawić gnata i skraść pieniądze?
W dzisiejszym świecie naturalnie prawo, ale przez wszystkie lata życia za ciężkie grzechy odpowiadali ateiści.
Zaraz ktoś napisze, że oni nie potrzebują grożenia starszego pana z brodą z nieba żeby być dobrym czlowiekiem bo mają własny kodeks, ale to też #!$%@? prawda. Każdy człowiek żeby nie grzeszyć potrzebuje konsekwencji. My chrześcijanie boimy się piekła i to jest normalne. Żyjemy w zgodzie z dekalogiem bo boimy się konsekwencji.
Prawo państwowe powstało dla ateistów bo żaden prawdziwy wierzący nie zaryzykuję.
Oczywiście ktoś napisze, że skoro to takie proste to czemu np. chrześcijanie w średniowieczu palili ludzie na stosie?
Odpowiadam, to nie byli prawdziwy chrześcijanie.
Nie bali się konsekwencji wiary tzn., że w nią nie wierzyli. Błędna interpretacja to też niewiara.
10 przykazań jest proste jak konstrukcja cepa jak ktoś tego nie rozumie to coś z nim nie tak.

To tyle.
Pamiętajcie najgorsi są ci co w nic nie wierzą albowiem mają najmniej do stracenia amen.

#wiara #religia #ateizm #przemyslenia
  • 191
@korporacion: co to za #!$%@? filozofia zycia czy jakies wieksze oswiecenie argumentowane strachem i oj szatankiem, gwiazda poranna, siewca wiedzy, #!$%@? prometeuszem dawnych czasow. Wybacz za przeklenstwa
@korporacion: Krótko odpowiem. Ateizm to jest brak wiary w wszechmocnego, wszechwiedzącego starszego pana z brodą w kosmosie. (w zasadzie panów, bo tyczy się wszystkich Bogów). To nie czyni ze mnie jakiegoś je*anego kryminalisty. Dlaczego ateiści z reguły są lepsi niż katolicy (oparte na własnych doświadczeniach)? Bo nie potrzebują świadomości, że po spełnieniu dobrego uczynku są mniejsze szanse, że pójdą do piekła którego się katolicy boją. Ateista pomaga, bo wie, że to
Z mojego punktu widzenia, smutne jest być ateistą i nie wierzyć w nic. Nie wyobrażam sobie życia bez Boga.


Z mojego punktu widzenia, smutne jest być owcą i jeszcze być z tego dumnym. Nie wyobrażam sobie życia w takim upodleniu.

@Hartrok:
przez wszystkie lata życia za ciężkie grzechy odpowiadali ateiści.


@korporacion: XD taa, dlatego też były inkwizycje, podbijanie siłą ameryki południowej, wyprawy krzyżowe, palenie "czarownic". Dlatego też są islamscy terroryści itd...

Odpowiadam, to nie byli prawdziwy chrześcijanie.

Ciapaci tak samo mówią o swoich terrorystach...

ale bait i tak niezły ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Co was powstrzymuje żeby wejść do sklepu przystawić gnata i skraść pieniądze?


@korporacion: Myślę, że to samo co ciebie, czyli sankcja karna jak i społeczna, należycie uwarunkowana wychowaniem. Na pewno nie kazanie jakiegoś grubaska.
Co was powstrzymuje żeby wejść do sklepu przystawić gnata i skraść pieniądze?


@korporacion: empatia. Słyszałeś kiedyś o czymś takim? Poza przypadkami uszkodzenia mózgu (psychopatia), człowiek z natury jest empatyczny, nawet ateista. Umie wczuć się w sytuację drugiej osoby i dlatego nie czyni drugiemu to co jemu samemu niemiłe. A co powstrzymuje katolika przed popełnieniem takiego czynu? Też nic - chociaż wie, że jakiś tam bóg jest to zazwyczaj ma to w