Wpis z mikrobloga

@Shmit: @Shmit: O kurde. No właśnie - podobne podejście miał ten mój znajomy, jesteś upośledzony na tym samym levelu. Wiesz czemu się bierze auto w leasing? Czym jest amortyzacja kosztów?

Ponadto, auto nie jest do kozaczenia, jakbym chciał to bym gotówkę dość szybko uzbierał - ale jaki jest sens pozbywania się gotówki?

Auto nie jest do kozaczenia. No, może jest jak masz 19 lat. Mnie auto ma wozić z punktu
@Shmit: Bo kupno za gotówkę wyznacznikiem bogactwa czy statusu. Nie chce Cię obrażać i przepraszam za to, ale po prostu nie pojmuje takiego podejścia. Skoro wzięcie auta w leasing to taka kaszka z mleczkiem, to czemu tak duży odsetek osób jeździ 20 letnimi autami?

I o co Ci chodzi z tym obnoszeniem się? To, że jeżdzę nowym autem to jest obnoszenie się?
@Shmit: Ponadto, mi pasuje fakt, że wynajmuje (choć mogę na koniec wykupić i będzie wtedy moje, tylko po co? ). Za 3 lata leasing się skończy, auto oddam, wezmę kolejne, nowe - i będę zadowolony.

A co do Twojego porównania z apartamentem. Rozumiem, że ludzie którzy mają kredyt na mieszkanie też nie mogą mówić, że to ich mieszkanie?

TYLKO GOTÓWKA I ZŁOTO!!1111
Swoją drogą trzeba delikatnie mówiąc nie rozumieć ekonomii, by bólodupić o leasingi. Po cholerę wywalać załóżmy 300 tysięcy na samochód, co jest bądźmy szczerzy - niewygodne, gdy można po prostu płacić te 5.000 miesięcznie i cieszyć się nowym samochodem, za 3 lata wymienić go na coś nowego, by nie jeździć staruchem i tak dalej. Kupowanie na siłę za gotówkę jest po prostu cholernie nieekonomiczne. Mówię oczywiście o osobach, które prowadzą działalność gospodarczą.