Wpis z mikrobloga

@lakukaracza_: Mirko jest też dla wierzących a nie tylko ateistów ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie można być ignorantem i być przekonanym ze nie istnieje Bóg , w druga stronę jest tak samo oczywiście ale pozdro za opinie
@lakukaracza_

@Nolimit: Jedyne co robię to stosuje brzytwę Okhama. Co w tym dziwnego, że wybieram najbardziej prawdopodobną wersję?

Dlaczego ta wersja miałaby być bardziej prawdopodobna?

Nikt nie mówi o chodzeniu na klęczkach, normalna wiara a nie fanatyzm też istnieje.
@bokorus: Ale jakie to ma znaczenie (patrząc w skali wszechświata) czy to, ze z perspektywy danej osoby coś ma znaczenie? Np. dla osoby A znaczenie ma wynalezienie leku na raka, jak się uda to świetnie a jak tylko popchnie do przodu research na ten temat to tez OK. Dla tej osoby będzie to miało znaczenie a z perspektywy wszechświata nie. Ty nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi. Z perspektywy osoby dane działanie może
@bokorus: Poza tym jak ktoś np. odkryje lek na raka to nawet po jego śmierci to się ludziom przyda. A tak w ogóle to nikt nie mówi o tym, ze mąż mieć jakaś korzyść pośmiertną ze swoich podróży. Podróżujesz za życia bo lubisz i tyle. A to, ze umrzesz i po śmierci to ci nic nie da to logiczne i każdy to wie wiec po co w ogóle o tym wspominasz?
Marnowanie jedynego życia na walenie pacierzy i umęcznie się jest zbrodnią względem wszechświata, który dał nam tę krótką chwilkę by zaistnieć.


@lakukaracza_: Nie rozumiem ludzi o twoich poglądach którzy mogą logicznie powiedzieć że można "marnować życie" xd jeśli nic nie ma znaczenia a po śmierci jest odcięcie i nicość, to jeden #!$%@? co będziesz robił. To jest równoznaczne z tym że nie ważne jak go nie wykorzystasz to je #!$%@? bo
@lakukaracza_: ale czemu? skoro i tak umrzesz to czemu mam się przejmować twoim życiem? jest nic nie warte. W sumie to jesteś procesem który podtrzymują neurony w twojej głowie, czemu miał bym się przejmować czymś takim. Pytam serio, jak prowokacyjnie to nie brzmi. Umrzesz i tyle, będę sobie robił co chcę.
@Norwag93: Bo gdy założysz istnienie innych świadomych bytów prócz siebie to musisz dojść do wniosku, że krzywdzenie ich jest tak samo bolesne dla nich jak byłoby dla ciebie. To jest podstawa etyki, z której prosta droga do RiGCzu.

Oczywiście możesz założyć, że inni nie istnieją, albo że ich cierpienie Ciebie nie obchodzi. Ale na takich jest prawo karne by ich trzymać za mordę.
@lakukaracza_: nie chodzi o to, czemu mamy się przejmować cierpieniem które nie ma znaczenia. Jest świadomość, jest cierpienie, jak umrzesz to w sumie to wszystko pójdzie w niebyt. Ostatecznie nie ma znaczenia czy cierpiałeś, oraz to jak byłeś traktowany.

Czemu uważasz że prawo karne które chroni człowieka, który jest w sumie bardziej inteligentną małpą, jest właściwe? Za 5 miliardów lat słońce napuchnie i zniszczy Ziemie. Czemu ktokolwiek ma się przejmować drugim
@ActiveekHere: dzieciaczku od błaznów możecie sobie przy kolacji wigilijnej w rodzinie się wyzywać. Co ty #!$%@? o ateizmie jak ci przeszkadza że ktoś w coś wierzy? Boli dupka że mamusia kazała w niedziele do kościoła chodzić? Taki teraz mądry ateista wyklęty się stałeś?
Jesteś ateistą? Super, morda w kubeł, wiara to coś co się trzyma dla siebie. Ty to robisz na pokaz.
@dendrofag: i co Bóg skarze takiego człowieka bo zwątpił? xD Bóg dał ludziom krytyczny, wątpiący rozum, jak może skazywać za to, że ktoś go właśnie w taki sposób używa? A poza tym w swojej nieskończonej mądrości nie przewidział, że stworzy człowieka, którego później skarze na wieczne męki? Katolicki obraz Boga to surowy, niemiłosierny Ojciec niezdolny do wybaczenia i wymagający totalnej dyscypliny