Aktywne Wpisy
#przegryw Zamówiłem elfią sex lale 90cm za 2k. Teraz tylko odebrać paczkę i przemycić moją nową żonkę przed rodzicami do pokoju ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Retserof +27
jestem synem kasjerki i pracownika fizycznego, jestem kierowcą za mniej niz najnizsza krajowa, a ty? #przegryw
Hej Mircy
Mam niebieskiego od 6 lat, mieszkamy razem od trzech w mieszkaniu od jego rodziców, on lvl 26, ja 24.Wiele rzeczy robił dla mojej rodziny, jak trzeba było to przyjeżdżał ponad 100 km żeby pomóc rodzicom na podwórku czy coś. Nie jest zbyt towarzyski ani gadatliwy, ale swoimi czynami wielokrotnie pokazał, że nie tylko ja się dla niego liczę, ale również moja rodzina, że nasz związek jest poważny. Na co dzień prowadzimy spokojne życie, para jakich tysiące. On pracuje fizycznie, ja studiuję i dorabiam weekendowo. Jestem od niego zależna finansowo - płaci czynsz, media, robi duże zakupy. Ja robię wszystkie zakupy codzienne i finansuję nasze wyjścia do kina czy teatru, bo na więcej mnie nie stać. Jest nam dobrze w tej konfiguracji.
I jest sobie mój brat ze swoją narzeczoną, są ze sobą od stycznia ubiegłego roku, więc dość szybko się zdecydowali. Ona nawet nie przyjeżdża do moich rodziców, gdy jest zaproszona na urodziny, imieniny czy święta. Jest bardzo pretensjonalna i księżniczkowata, ale... piękna i w pewien sposób czarująca. Prowadzi własne biznesy, jest niezależną kobietą, zaangażowaną społecznie i politycznie, feministka, nie jest jakimś anonem w mieście, w którym żyją. Kupiła mieszkanie, wyremontowała, wynajmuje. Mój brat ma swoje i mieszkają wspólnie, też ma swoje biznesy, zarabia więcej niż programista15k. No ludzie sukcesu.
Odkąd są narzeczeństwem, czyli od czerwca ubiegłego roku, rodzice nie mogą się opanować z zachwytu, gdy słyszą jej imię. Cudowna dziewczyna, cudowna para.
Zaczęli natomiast - razem z moim bratem - wyzywać na mojego narzeczonego. Że ugh, robol. Co on osiągnął w życiu. Że jestem zależna od niego, że odkąd z nim mieszkam to same niepowodzenia w życiu. Ojciec nawet uznał że jestem jego porażką, bo nie tak mnie wychował - nie mam ambicji i priorytetów, bo gdybym miała, to bym znalazła kogoś lepszego. Że narzeczony zniszczył mi życie i nie daj Boże żebyśmy mieli mieć razem dzieci, bo tego nie przeżyją. Dla mnie było za wiele - odcięłam się od rodziny we wrześniu, bo moje prośby nie skutkowały, a nie zamierzam jeździć tam gdzie mnie nie chcą. Warto dodać, że ojciec jest na rencie, a mama pracuje w sklepie spożywczym, więc za wiele w życiu nie osiągnęli, jeśli można ocenić ich tak jak oni nas, natomiast widok tego, jak dobrze życie sobie ich syn ułożył, wpłynęło na to, że teraz wszystko poniżej jego standardu jest be i trzeba piąć się do góry.
Mam za to kontakt z dalszą rodziną - rodzeństwem ojca. Nie rozumieją decyzji mojej najbliższej rodziny, ale nie wtrącają się.
Dwa tygodnie temu brat był zaprosić mnie na ślub i wesele. Bez mojego narzeczonego, co by mu robol na wystawnym gustownym weselu wstydu nie zrobił, bo będą różne osobistości biznesowe i polityczne. Nie powiedział tego wprost, ale mocno zasugerował, no i na zaproszeniu nie ma nic o osobie towarzyszącej (na zaproszeniach kuzynostwa jest).
Narzeczony mówi, żebym jechała na ślub, bo nie wypada się nie pojawić. Natomiast jedna z ciotek mówi, że wcale by się nie pojawiła, co najwyżej wysłała kartkę z życzeniami za takie traktowanie.
I teraz sama nie wiem. Nie mam ochoty widzieć ich, mam w nosie ich dalsze życie po tym, jak paskudnie traktowali mnie i mojego narzeczonego, ale nie jestem przekonana, czy wypada wcale nie iść. Matka do mnie wydzwania i pisze na FB, że mam być, bo inaczej przyniosę hańbę całej rodzinie - większą hańbę, niż dotychczas. Nie chcę dolewać oliwy do ognia, bo łudzę się, że rodzice oprzytomnieją. Ale nie wiem co robić (╯︵╰,)
#zwiazki #niebieskiepaski #rozowepaski #pomocy #gorzkiezale
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
Co zrobić?
Jak mówił klasyk (co prawda odnośnie relacji damsko-męskich aaaaleee..) "prosiła Cię? nie? to na #!$%@? się pchasz :) "
Ps. Twój facet pomagał Twojej rodzinie na podwórku a ta na niego pluje za plecami to trzeba mieć tupet..
I nie wypada to iść na wesele bez swojego niebieskiego.
@AnonimoweMirkoWyznania: mowi tak z dobrego wychowania, to jest to czego bratuje bratu.
Powinnas calkowicie olac, nie rozumiem co ty w ogole rozwazasz tutaj, potraktowali Ciebie jak smiecia, to czemu masz sie pchac na ich impreze.
Komentarz usunięty przez autora
@AnonimoweMirkoWyznania: Podlasie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Nie chcę robić niczego po złości, po co mam złośliwie rozpowiadać, jaki jest brat - to tylko zniżanie się do jego poziomu. Kto ma wiedzieć ten wie i rodzeństwo ojca trzyma moją stronę, także nie musze nikogo przekonywać, że to ja mam rację w tym sporze.
@Maglev: no łatwo mu nie jest, ale nie pokazuje za bardzo ze się tym przejmuje, raczej odwodzi mnie od pomysłu
Raz tylko powiedziałam bardzo głośno, nie mając już