Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Jestem w tragicznym stanie psychicznym, nie wiem gdzie szukać pomocy. Jesteśmy z żoną dwa lata po ślubie, byliśmy szczęśliwi. 3 tygodnie temu urodziła nam się córeczka, piękna zdrowa dziewczyna. Oboje mamy bardzo dobrze płatną pracę, własne mieszkanie, dobre relacje z rodziną, ciąża planowana, można powiedzieć #wygryw. Problem polega na tym, że nie kocham swojego dziecka. Wręcz darzę je niechęcią. Na początku była chwila ekscytacji, coś nowego ale teraz nie potrafię wykrzesać absolutnie żadnych pozytywnych emocji jak na nią patrzę a wręcz reaguję wewnętrzną agresją na jej płacz. Nie wiem po co nam to było. Robię wszystko co powinienem robić tylko z poczucia obowiązku, karmię, myję, wstaję w nocy żeby odciążyć żonę ale to wszystko to jakaś udręka. Żona widzi moją obojętność, niby rozumie, że tak bywa, że będzie lepiej, że to trudny okres ale jednak przez to nasze relacje też mocno się pogorszyły. Mam ogromne wyrzuty sumienia, nie mogę się pozbierać. Pojawiają się mocno depresyjne myśli łącznie z tym, że dziecku i żonie będzie lepiej bez tak tragicznego ojca. Nie wiem co z tym zrobić, jak zmienić podejście, gdzie zwrócić się o pomoc. #dzieci #przegryw #depresja

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
  • 37
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@AnonimoweMirkoWyznania moi starsi koledzy mówili, że częściej do dziecka zaczynali coś czuć dopiero, kiedy stało się 'interaktywne', wcześniej często było podejście na zasadzie 'interesujący projekt'. Minęło bardzo mało czasu od urodzenia, poczekaj, odnajdziesz się w nowej sytuacji i powoli zrobi się lepiej.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Czasami nowi tatowie tak mają. Tak jak napisał @Dijuna , jak zyska trochę osobowości a nie tylko funkcję syreny alarmowej tak jak teraz, to podobno się zmienia. Tak przynajmniej wynika z relacji moich kolegów. Tylko, że raczej się o tym nie mówi w Polsce, bo macierzyństwo i tacierzyństwo ma być wzniosłe, patetyczne i piękne. A jak powiesz, że męczy Cię, że dziecko ciągle płacze i sra, to zaraz
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: ja tam miałem przy drugim dziecku naprawdę jej nie lubiłem i wszystko mnie w niej denerwowało. Po ok roku mi to przeszło i teraz jest moja ulubienica. Wydaje mi się że to może być naturalne jednak nie wypada mówić o swoich negatywnych emocjach więc od nikogo tego się nie dowiesz.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: jestescie teraz oboje mega niewyspani, wymeczeni malym wrzaskunem i soba. Przetrwaj to. Powyzej wiekszosc ma racje - uczucie milosci do dziecka rodzi sie ciezko i dlugo, ale jak juz dzieciak zaczyna kojarzyc, reagowac, popatrzy na Ciebie, to zrozumiesz, ze jestes dla niego bogiem i bedzie latwiej. Najgorsze pierwsze trzy lata :)
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania nie przejmuj się, sam mam 3 dzieciaków, z każdym przerabiałem dokładnie to samo, po kilku miesiącach stwierdzisz że w sumie całkiem spoko taki dzieciak, za rok półtora życie oddasz bez najmniejszego zawahania za dzieciaka. Niechęć i agresja może z niewyspania wynikać. Kobieta kocha z całych sił jeszcze przed urodzeniem, facet niestety musi chwilę poczekać.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: nie ma w Twojej postawie, nic dziwnego. Dziecko to obca osoba. Dlaczego miałbyś je kochać od razu? Ktoś kto twierdzi, że tak miał, trochę ściemnia. Musisz poprzebywać trochę z dzieckiem. Na poczatku, zaczniesz tęskić. Potem jak dziecko nauczy się śmiać, to zacznie cię rozbawiać. No i w końcu zaczniesz je kochać, no bo w końcu to w połowie ty.
  • Odpowiedz
  • 7
@AnonimoweMirkoWyznania miałem podobnie przez pierwsze 2 miesiące. Teraz mój syn ma 6 miesięcy i nie wyobrażam sobie życia bez niego i poświęcania mu czasu. Ten bezzebny uśmiech poprawia nastrój jak mało co.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania: Spróbuj zacząć nawiązywać więź z dzieckiem. Mów do niego dużo, opowiadaj co robisz, patrz na nie. Wydaje się głupie bo takie małe bobo nic nie rozumie ale trochę pomaga złapać kontakt z dzieckiem (mimo że jednostronny). No i cierpliwości! Wszystko przyjdzie z czasem.
  • Odpowiedz
@AnonimoweMirkoWyznania facet uczy się miłości dopiero po porodzie, także to trochę normalne. Daj sobie czas po prostu, 3 tygodnie to ledwie moment.
Mala jest bardzo wymagająca? Trudniej pokochać jak dzieciak cały czas wyje, nie śpi w nocy itp.

W każdym razie jako ojciec dwojki mogę powiedzieć Ci, że dzieciaki wkurzają mnie strasznie na codzień. Serio, bywa ciężko. Ale to te drobne momenty, kiedy przychodzą się przytulić czy kiedy się uśmiechają do
  • Odpowiedz