Wpis z mikrobloga

Problem aborcji dziecka poczętego w wyniku gwałtu jest traktowany zbyt emocjonalnie.
Z tego co wiem, prawo nie powinno się kierować emocjami. Dlaczego dziecko ma ponosić karę za zło swojego ojca?
Nie mówcie mi że płód to nie człowiek, bo co czyni człowieka człowiekiem? Ateizm nie nadaje człowiekowi żadnej godności, dlatego w jego świetle "nie zabijaj" jest tylko grzecznością.

Dlaczego niewinne dziecko ma ponosić 100 kroć surowszą kare niż winny ojciec?
Z całym szacunkiem, ale nie rozumiem babskich, histerycznych uczuć. Prawo nie może się na nich opierać.

#przemyslenia #filozofia #prawo #aborcja #bialyprotest
  • 201
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@szybki_zuk: no i co z tego, że ma mózg? I jak "dobrze rozwinięty"? Mózg się rozwija przez całe życie, nie mówiąc o tak podstawowych rzeczach jak wykształcenie świadomości w kilka-naście miesięcy po urodzeniu.

Jak nie różni się od wcześniaka, jak jeden jest podłączony do sztucznej aparatury podtrzymującej życie, a drugi pasożytuje na żywej istocie, która w odróżnieniu od obydwu ma dobrze rozwinięty mózg czyli jego matce?

Państwo nie może stać
  • Odpowiedz
@dingi_dong: No w takim, że nie różni się już w stopniu rozwoju od wcześniaka/noworodka. A ich nie zabijamy.

Jak nie różni się od wcześniaka, jak jeden jest podłączony do sztucznej aparatury podtrzymującej życie, a drugi pasożytuje na żywej istocie, która w odróżnieniu od obydwu ma dobrze rozwinięty mózg czyli jego matce?


@dingi_dong: Nie różni się w stopniu rozwoju. Jak z jakichś przyczyn poród nastąpi wcześniej to normalnie przeżyje. Jedyna różnica to właśnie to, że nie
  • Odpowiedz
@szybki_zuk: No bo nie zabijamy nie ze względu na stopień rozwoju, a ze względu na rozróżnienie płód - człowiek. Płód się abortuje. Nie skazuje się w przypadku aborcji płodu za morderstwo, a za aborcję. Analogicznie nie zabijamy zarówno noworodków jak i dorosłych ludzi jak i starych grzybów, a każdy jest na innym stopniu rozwoju.

Proste, logiczne i oczywiste. Oczywiście karanie za aborcję to głupota i powinna być po prostu realizowana
  • Odpowiedz
@dingi_dong: Myślałem, że chodzi ci o fakt, że jest on w ciele kobiety, a ona może zmienić zdanie i nie chcieć go w nim mieć. To było jeszcze w miarę sensowne. Choć tak jak pisałem- sensowniejszy wydaje mi się sztucznie wywołany przedwczesny poród jeśli już się zgodzić z taka postawą. Tylko, że tutaj wychodziłyby dziwne konsekwencje- można by też zabijać urodzonych ludzi, gdyby ich życie zależało od nas w danym momencie (weź pod uwagę, że chodzi tu też o sytuacje, gdzie jest to bardzo chwilowe! niezłe absurdy by wyszły), tymczasem mamy kary nawet za nieudzielenie pomocy.

Ale teraz piszesz głupoty. Używasz jako argumentów definicji i obecnego systemu prawnego. A ani jedno ani drugie nie jest prawdą objawioną od której wywodzimy dalsze wnioski. No bo co, jak weźmiemy inne definicje albo inny system prawny to nagle magicznie świat się zmieni?
Już nie mówiąc, że nie wiem czy człowieka definiuje się jako istotę po urodzeniu?

Także nie, nie jest to logiczne
  • Odpowiedz
@szybki_zuk: oczywiście, że o to chodzi i absurdów żadnych nie ma, bo i jakie? Każdy jest przede wszystkim właścicielem swojego ciała i o ile o własności różnych rzeczy można dyskutować, tak nie można prawnie sankcjonować zakazu/nakazu udostępniania swojego ciała innym bo tak. Mogę jak ktoś mnie poprosi użyczyć mu sercę bo mówi że umrze choćby na chwilę, i mogę w każdej chwili zrezygnować z tego udostępniania.

Nieudzielenie pomocy nie jest udostępnieniem swojego ciała - analogia nieuprawniona

Nie, nie piszę głupot tylko piszę jaka jest prawda - to jest płód i to go różni od człowieka i od wcześniaka, że jest płodem. Jest to proste i logiczne i oczywiste. Płody można skrobać dowolnie, ludzi nie można
  • Odpowiedz
@biliard: no świadomość to coś bardzo unikalnego, ale nie sądze żeby mogła mieć naturę bio-chemo-fizyczną (nie wiem czy wyrażam sie prawidłowo).
Jaki jest argument przemawiający za tym ze natura moralności sprowadza się do działania układu nerwowego? Obesrwacja aktywności mózgu/rdzenia kręgowego? To równie dobrze może być split - kontroler zmysłów i aktywności ciała, z pewnością mózg wiąże się ze świadomością, ale nie sądze żeby istota świadomości tkwiła w układzie nerwowym.
Świadomość to my, obserwator którego nie potrafimy dostrzec, a jedynie wydedukować bo dostrzegamy że na tyle rzeczy, na ogół w wolny autonomiczny sposób możemy może skierować naszą uwagę, raz na coś czysto zmysłowego, innym razem skupić się na myślach, abstrakcyjnych wyobrażeniach naszego umysłu.
Jeśli świadomość jest wynikiem działania bio-komputera - naszego mózgu lub rdzenia kręgowego, efektem przemian chemicznych i procesów w naszym układzie nerwowym, to jest tylko jakimś rodzajem iluzji, a nie ma mowy o iluzji bez obserwatora. Do stworzenia iluzji świadomości, byłaby potrzebna świadomość, inaczej nie ma komu dać poczucia istnienia. Mózg może odpowiadać za percepcje, zmysły, ale nie za samego obserwatora.

@Shanny: szkoda, ale rozumiem Twój powód. Nie uważam że taka wielka krzywda, jaka spotyka ofiary gwałtu, a także ból emocjonalny przy ew. decyzji oddania dziecka do adopcji jest wystarczającym powodem "za aborcją", ale rozumiem że to sytuacja bardzo dramatyczna, z której dojście do siebie
  • Odpowiedz
@neilran: Tak, świadomość jest iluzją i jest ściśle powiązana z "bio-komputerem" - toć są to odkrycia zeszłej dekady xD Proszę się zapoznać z odkryciami neurobiologii, spokojnie do znaleziania za friko na pubmedzie
  • Odpowiedz
Nieudzielenie pomocy nie jest udostępnieniem swojego ciała - analogia nieuprawniona


@dingi_dong: W pewnym sensie jest. Musisz tym ciałem wykonać jakieś czynności.

Nie, nie piszę głupot tylko piszę jaka jest prawda - to jest płód i to go różni od człowieka i od wcześniaka, że jest płodem. Jest to proste i logiczne i oczywiste. Płody można skrobać dowolnie, ludzi nie można
  • Odpowiedz
@monicore: o pani, ale ja absolutnie nie nawołuje do czynienia jeszcze czegoś złego komuś okrutnie już skrzywdzonemu.
Uważam że takie kobiety potrzebują dużego wsparcia i opieki.

@cg_fov: nie wydaje mi się. Może nie wyrażam swoich poglądów w zbyt spójny sposób i coś źle zrozumiałeś. Na pewno w mojej wypowiedzi brakuje empatii, ale chciałem nadać dyskusji bardziej "prawno-filozoficzny" ton.

@dingi_dong: to co ulega tej iluzji?
  • Odpowiedz
@szybki_zuk: W pewnym sensie to wszyscy już jesteśmy od dawna martwi i żadne prawo nie ma sensu. I po co w takich kierunkach iść?

Nie wymyślamy sobie definicji tak jak nie wymyślamy sobie definicji tego, czym jest prosta. Płód to płód, człowiek to człowiek, proste.

Nie miałbym serio żadnego problemu ze skrobaniem płodów, ba nawet nie ruszyłoby mnie aborcje postnatalne tak do nie wiem, czemu nie 14 dnia po urodzeniu
  • Odpowiedz
@neilran: Wiele rzeczy, chociażby uczucie wolnej woli, gdy tak naprawdę spokojnie się wychwytuje sygnały z mózgu prowadzące do podjęcia decyzji nawet 10s przed tym nim świadomość podjęcia tej decyzji zaistnieje. Świadomość to skomplikowany system luster i trików oszukujących nas samych.
  • Odpowiedz
Płód to płód, człowiek to człowiek, proste.


@dingi_dong: Nie, to nie jest proste. Dlaczego nadawać prawa osobnikowi homo sapiens po wyjściu przez drogi rodne samicy?

Nie miałbym serio żadnego problemu ze skrobaniem płodów, ba nawet nie ruszyłoby mnie aborcje postnatalne tak do nie wiem, czemu nie 14 dnia po urodzeniu jak się zwraca wadliwy towar do sklepu.


@dingi_dong: Przed chwilą pisałeś, że człowiekiem jest się po urodzeniu. Dlaczego
  • Odpowiedz