Wpis z mikrobloga

Powiem wam ze naprawdę łatwo gada się o aborcji gdy nie było się w ciąży albo nie czeka się na narodziny. Gdy byliśmy na usg i pokazał nam małego aliena XD a potem usłyszeliśmy bicie jego serca to to jest coś czego nie da się opisać. Kiedyś myślałem ze jakbyśmy dowiedzieli się ze dziecko jest chore to pewnie byśmy usunęli a ostatnio w gorących był wpis o tym ze ktoś tam chciał usunąć a dziewczyna nie i spytałem żony co by teraz zrobiła na ich miejscu to nie była w stanie odpowiedziec a teraz ciagle mnie pyta co tam u nich XD wiec gościu od anonimowych, napisz co i jak XD #aborcja #ciaza #rozowepaski #wyborcza
Pobierz O.....9 - Powiem wam ze naprawdę łatwo gada się o aborcji gdy nie było się w ciąży al...
źródło: comment_7h4WdIwjCfj7mdHW39jBh9QAX72PWE3y.jpg
  • 91
@salomea7: Obstawiam że dziecko twojej znajomej raczej trafiło na zespół Edwardsa lub inny z letalnych. Turnera pozwala na normalne, samodzielne życie z pełnią sprawności intelektualnej.

Jeden zespól drugiemu nie równy. Edwards jest praktycznie letalny, Turnera – wysoka przeżywalność, praktyczny brak zaburzeń intelektu, niewielkie deformacje, możliwość terapii hormonem wzrostu i w dorosłym życiu wizualnej korekcji widocznych wad, z gorszych: wysokie ryzyko wad serca, umiarkowane ryzyko wad nerek(ale w większości nie aż tak
@salomea7: ja znam przypadek ciężkiej wady zakończonej aborcją (legalnie) - zespół Downa. Ta dziewczyna do dziś nie może się pozbierać, mimo, że zawsze była i niby jest prochoice i dla niej to "usunięcie larwy". Po latach od tamtego wydarzenia ma zwichrowaną psychikę, depresję, rozpad każdej dziedziny życia. Czasem jak się z nią rozmawia, to można odnieść wrażenie, że wydaje jej się, że dziecko żyje.

Z drugiej strony miałam jeden przypadek w
@salomea7: Znajomi należą do osób wierzących i zdecydowali, że dziecko i tak się urodzi, więc nie robili badania, które jest obarczone ryzykiem poronienia (czyli ideologicznie) a jeśli chodzi o rodzinę, to nie jesteśmy zbyt blisko i nie wiem, czy w ogóle robili amniopunkcję.
@Oskarek89 ziomek powiem Ci, że nie ma nic lepszego niż rodzicielstwo. Jak patrzysz jak ten mały szkrab się rozwija a ty cieszysz się jak #!$%@? po kichnął, pierdnal. Niech różowa teraz dużo odpoczywa na wszelki wypadek bo ja żałuję każdej godziny nieprzespanej przed porodem xD dużo zdrowia dla żony i malucha. Jak co to polecam rodzić na Żelaznej.
@Oskarek89:

myśl, że jak dziecko będzie baaardzo chore to lepiej może usunąć

miej dziecko

dziecko jest zdrowe

mów, że chyba byś jednak nie usunał bo super wygląda i w ogóle


AHA xD Myślę, że jakbyś zrobił prenatalne i dowiedział się o jakiejś super-#!$%@? chorobie to zrewidowałbyś ponownie poglądy. Oczywiście cieszę się i życzę zdrowia.
@Oskarek89: myślę, że większość rodziców podejmuje taką decyzję dopiero po kilku godzinach, a może nawet kilku dniach od usłyszenia złych wieści.
Prawda jest taka, że ciężko jest odpowiedzieć szczerze na tak hipotetyczne pytanie na temat problemu, który cię nigdy nie dotknął. No bo gdyby ktoś cię zapytał czy dokonałbyś aktu kanibalizmu na niewinnej, żywej osobie, w momencie gdy zależałoby od tego twoje życie to raczej odpowiedziałbyś, że nie, a z historii
@salomea7: z pappa wychodziło duże ryzyko wady, ale woleli żeby dziecko urodziło się takie, jakie jest, niż mu przypadkiem zaszkodzić inwazyjnyn badaniem. Jeśli chodzi o niepewność to tacy typowi katole, godzili się z wolą bożą.
sprawa moralności indywidualnej


@Koritsu: Tu trzeba uważać. Taka postawa może doprowadzić do nadużyć. Dla kogoś np. moralnym jest podkradanie jakiś rzeczy z pracy. Dla drugiego może to być dręczenie zwierząt. Dla nich mieści się to w granicach moralności, ale czy tak jest? To trochę jak z wolnym rynkiem. Totalnie "uwolniony" może rodzić patologie, ale "bardzo ograniczony" też do niczego dobrego nie doprowadzi.
Poczekaj aż się urodzi i zobaczysz ile jest roboty i jak bardzo matka jest wykończona przy zdrowym dziecku, które ma zwykłą kolkę


@kobiaszu: Matka? Akurat matki bardzo czesto odrzucaja chore dzieci i to ojcowie sie nimi opiekuja, wiec nie generalizuj w tak #!$%@? sposob
@Axoi moja dziewczyna musiała mieć przerwaną ciążę, bo zagrazala jej życiu. Czułem wielką ulgę, kiedy usunięto "nienarodzone dziecko", cieszyłem się, że ona wyjdzie z tego cało. Każdy człowiek to inny przypadek. Dlatego cała ta rozmowa nad zmianą ustawy jest bez sensu. Mielismy dobrą ustawę, świetny kompromis, to nie, trzeba to popsuć w imię swoich chorych poglądów.