Wpis z mikrobloga

@RustyJames możesz mieć swoje zdanie, ale nie neguj pojęcia szczęścia innych. W moim przypadku wszystkie te "wolności" są nic nie warte stawiając je obok własnego dziecka. Może tak już masz, może masz zle doświadczenia a może jeszcze tego nie doświadczyłeś.
  • Odpowiedz
@Stanley89 oczywiście, bo to dziecko już jest. Musisz zmienić swoje priorytety i to jest sprawa naturalna. Po nieprzespanej nocy zobaczysz uśmiech gówniaka i to twoje szczęście, ale do mnie to nie przemawia. Jednak racjonalnie rzecz ujmując dzieci nie przynoszą żadnego szczęścia, jedynie masz nowego członka rodziny o którego musisz dbać i jak widzisz ze ci wychodzi I gowniak się cieszy to twoje szczęście. W takiej sytuacji jakiej jesteś to pewnie szczęście,
  • Odpowiedz
Przecież o to właśnie chodzi, żeby ludzie mogli sami decydować czy rodzić chore dzieci, które całe życie będą potrzebować pomocy....., ALE NIE, BO CUD NARODZIN, gdzie ja żyję xD
  • Odpowiedz
@Koritsu no cóż, zostaje odkładać małe sumy co miesiąc i jechać do sąsiadów, gdzie za ok 500 EUR robią różne zabiegi. W tym pozbawienia płodności. A tabletki np moje to ok 20 zł/miesiąc więc nie tak źle
  • Odpowiedz
Powiem wam ze naprawdę łatwo gada się o aborcji gdy nie było się w ciąży albo nie czeka się na narodziny. Gdy byliśmy na usg i pokazał nam małego aliena XD a potem usłyszeliśmy bicie jego serca to to jest coś czego nie da się opisać. Kiedyś myślałem ze jakbyśmy dowiedzieli się ze dziecko jest chore to pewnie byśmy usunęli...


@Oskarek89: Łatwo coś takiego napisać z Twojej perspektywy, kiedy wiesz,
  • Odpowiedz