Wpis z mikrobloga

To było coś! Życzę Wam i sobie więcej takich perełek jak Devilman Crybaby. Czy w ostatnich 2-3 latach wyszło coś na podobnym poziomie artystycznym?
#anime
bzykacz - To było coś! Życzę Wam i sobie więcej takich perełek jak Devilman Crybaby. ...
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 4
@bzykacz: Na pewno, wyszło dużo lepszych rzeczy ( ͡° ʖ̯ ͡°). Obejrzałem i szczerze mówiąc nie uważam tego za jakiś szał. Gore, golizna i niechlujna kreska, bardziej amerykańskie niż japońskie to się wydawało. Przekaż niby ma pozować na ambitny, ale wg mnie jest denny. To już wolę Shinsekai Yori, albo Berserka w podobnych klimatach.
  • Odpowiedz
@bzykacz: zaraz odpiszą ci, że cokolwiek powyżej poziomu animowanych patyczaków :D z takiej kreski nic nie kojarzę, ale najbardziej warte uwagi tytuły 2-3 lat, z najlepsza stroną artystyczną to Kimi no nawa i Mob Psycho 100, też 3-gatsu ma momenty z niesamowitą grą światła i jest ciekawymi okruchami

a odnośnie devilmana polecam też to fajne podsumowanie zobaczyć osobom mówiącym, że jest płytki
Garindor - @bzykacz: zaraz odpiszą ci, że cokolwiek powyżej poziomu animowanych patyc...
  • Odpowiedz
@Krunhy: Nie zająknąłem się o fabule. Czytanie ze zrozumieniem się kłania, a nie chce być złośliwy, chyba, że koment miał być nie na temat z założenia, to sry nie załapałem. Skoro piszesz, że wyszło dużo lepszych artystycznie animacji to poprosiłbym Cię jeszcze raz o dużo przykładów takowych z ostatnich 2-3 lat. Widząc twoje niezobowiązujące podejście do znaczenia słów uściślę artystycznie oznacza zabawę formą, art design, animacja, przejścia między scenami, character
  • Odpowiedz
Miałem kłócić się odnośnie wspomnianych 2 lat


@Logytaze: Niepotrzebnie, bo nie pisałem by umniejszyć innym serią z tego okresu, czy tym bardziej uznawać Devilmana za najlepsze co spotkało tą branże w tym okresie (chociaż jest czymś bardzo dobry), tylko bardziej mało się interesowałem japońską animacją ostatnio i jestem ciekaw co jeszcze mnie ominęło.
  • Odpowiedz
@Agnaktor: Ping Ponga mam już dawno za sobą i nie wiem dlaczego nie jest na liście, dzięki za wyłapanie, też perełka! Kekkai Sensen też tam powinien być, ale tylko pierwszy sezon, ale widzę, że drugi mnie ominął to w takim razie mam za co się zabrać. Jak twoje wrażenia z drugiego sezonu? Houseki no Kuni wygląda intrygująco i na pewno dam temu szansę, 2-3 odcinki stykną bym już wiedział czy
  • Odpowiedz
@bzykacz: Powiedziałbym, że drugi sezon Kekkai Sensen jest odrobinę lepszy od pierwszego, bo tym razem Bones nie dodało żadnej oryginalnej historii od siebie (bliźnięta z pierwszej serii) i dowiedzieliśmy się więcej o życiu nie tylko Leo, ale też pozostałych członków grupy. Dalej wyborna animacja i ścieżka dźwiękowa uzupełniające nietuzinkową (przynajmniej jak na standardy anime) formę prowadzenia fabuły.
4 odcinki Houseki no Kuni powinny być optymalne żeby zorientować się o czym
  • Odpowiedz
@bzykacz: Wyraziłem swoją luźną opinie na temat Devilmana, która z zasady nie miała odnosić się bezpośrednio do twojego wpisu, oczywiście nie zgubiłem twojej uwagi o 2-3 latach, ale jako, iż pędziłem do pracy postanowiłem nie odnosić się do tej części. Zanim spełnię twoją prośbę, uzasadnię czemu uważam, iż jest dużo lepszych serii niż Devilman. Moja ocena "artystycznych" elementów, które wymieniłeś jest po prostu niska. Oprawa graficzna, styl postaci, tła, animacja
  • Odpowiedz
@Krunhy: Zrozumiałem już o co chodzi, Ty podświadomie lub świadomie (ale wątpię, bo błęnie określałeś to "niedbalstwem") nie rozumiesz/odrzucasz/gardzisz minimalizmem i surrealizmem. Konosuba niema zbyt wiele wspólnego artystycznie z Devilman, ale mniejsza. Spoko, rozumiem, nie każdy musi za nim przepadać. Co do tytułów, które podrzuciłeś obczaję, bo nie ze wszystkimi miałem kontakt, z wymienionego wyżej powodu. Wstępnie 3 wyglądają na artystycznie ciekawe, reszta wygląda "dobrze" i tyle, ale to z
  • Odpowiedz