Wpis z mikrobloga

Nie wiem dlaczego w Polsce się przyjęło, że można płacić zobowiązania po terminie, albo że kilkanaście dni spóźnienia to nic takiego. Pracuje u operatora telekomunikacyjnego i to jakaś plaga (terminowo płaci faktury max 25%). I klienci jeszcze są serio zbuowersowani, że został im wyłączony telefon, bo przecież spóźniłem się tylko miesiąc xD I oburzeni, że jakim to prawem w ogóle śniemy wysyłać im wezwanie. Za to jak mają bata na dupie i wysokie opłaty za każde wezwanie w bankach, to tam potrafią płacić raty terminowo. Mam wrażenie, że większość polskiego społeczeństwa to te małpy z memów #przemyslenia #pracbaza
  • 32
@qwerss: ale spoko to nie tylko w Polsce tak, jeżeli chodzi o firmy to zagranicą jest to nagminne, ostatnio jakieś fakturki z 2015 dziewczyny znalazły nieopłacone ( ͡° ͜ʖ ͡°) na 40000 euro
@qwerss: no i tu masz rację. Sam jestem jednym z nich xD. Mam internet w #orange
Płacę go co 3 miesiące jak mi go wyłączą. Po odcięciu dzwonię do nich by mi włączyli i opłacam przelewem.
Dlaczego tak robię?
Może dlatego, że czuję się wtedy jak klient, który ma pewien luz i nie musi się spinać co do godziny by nie odłączyli mi neta. Dodatkowo dodam, że super się dogaduję z
@qwerss: przecież ja się nie spinam xD.
Pisałem tylko, że lubię to jak mam teraz, że nie muszę pilnować terminów i płacę jak mi wygodnie. Nikt problemu nie robi.
Jeśli by im to nie odpowiadało i by mi wyłączali to albo bym płacił na czas albo zmienił operatora, a w Twoim przykładzie pracę.
No i po problemie.
Dodatkowo powiem, że ja się na nich nie wyżywam jak mi wyłączą neta albo
niestety takie osoby jak @Reniferus to plaga i rak w Polsce. Prowadzisz firmę, sprzedajesz usługę i czekasz na przelew. W międzyczasie musisz zapłacić pracownikom, prąd, raty za kupiony sprzęt, opłatę za wynajem lokalu, a janusz Ci nie płaci bo lubi trzymać peniążki w skarpecie pod łóżkiem i Twoja firma traci płynność finansową. Dla mnie to zwykłe oszustwo i odsetki od nieopłaconych faktur powinny być tak duże jak w providencie.