Wpis z mikrobloga

@szczesliwa_patelnia: Prawda jest taka, że bez angielskiego nie nauczysz się niczego. Więc zamiast wydawać pieniądze na przetłumaczone dostępne za darmo książki (sic!) lepiej konsultować nieznane terminy ze słownikiem. A jeszcze lepiej sprawdzać na żywym organizmie jak co działa.
  • Odpowiedz
@kazioowy: Pierwsza część mówiąca o podstawach Pythona jest praktycznie ta sama, ale część projektowa się różni według mnie na plus. Jest o tworzeniu gier, wizualizacji danych (w tym praca z API) i o apkach w Django. W automatyzacji nudnych zadań jest więcej pracy z plikami. Także wybór książki zależy od potrzeb. Jak coś to na stronie Heliona możesz sobie zajrzeć do książek i porównać spis treści ;)
  • Odpowiedz