Wpis z mikrobloga

#przegryw #stulejacontent
Tak się zastanawiam- co sprawia, że niektóre osoby w wieku tych dwudziestu- dwudziestu pięciu lat mają bardzo udane życie towarzyskie, wychodzą ze znajomymi na imprezy, podróżują po całym świecie, pomimo że są studentami na utrzymaniu rodziców, niektórzy zakładają własne firmy i żyją pełnią życia, a niektórzy, jak np ja jedyne co mają to praca na trzy zmiany za najniższą, przez którą muszą odmawiać sobie nawet pierdół za 50 zł, bo im nie wystarczy do następnej wypłaty, nigdy nigdzie nie byli, nie mają znajomych, nie mają perspektyw. Dlaczego niektórzy mogą sobie pozwolic na życie pełnią życia i cieszenie się nim, a inni muszą walczyć każdego dnia, wyliczać każdy grosz, żeby starczyło im do pierwszego i prowadzić nudną egzystencję w zaciszach swych piwnic? Dlaczego?
  • 70
@Anoncio:

Tak się zastanawiam- co sprawia, że niektóre osoby w wieku tych dwudziestu- dwudziestu pięciu lat mają bardzo udane życie towarzyskie, wychodzą ze znajomymi na imprezy, podróżują po całym świecie, pomimo że są studentami na utrzymaniu rodziców, niektórzy zakładają własne firmy i żyją pełnią życia, a niektórzy, jak np ja jedyne co mają to praca na trzy zmiany za najniższą, przez którą muszą odmawiać sobie nawet pierdół za 50 zł, bo
A zrobiłeś coś wcześniej, żeby w wieku 20-25 lat moc sobie pozwolić na lepsze życie? Ukończyłeś średnia szkole i poszedłeś na studia lub zacząłeś pracować w zawodzie? Zakładam, ze nie.. inni mogą #!$%@?, ze to hajs od rodziców etc. nie wierz w to, trzeba było #!$%@? od kiedy mogłeś, zobaczyłbyś, ze się opłaca. Teraz miałbyś pewnie prace przy kompie za sporo ponad średnia krajowa
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Anoncio: Na jakość życia ludzi wpływa nieskończona ilość zmiennych nie da się tego porównywać ani znaleźć powodu czy recepty.
@Anoncio rusz tłustą dupę. Jak możesz mieć udane życie towarzyskie jak siedzisz w domu. Ja jak raz na kilkoma tygodni spędzam weekend z dziewczyną w domu (bez żadnej imprezy albo wyjazdu) to mnie jasny #!$%@? strzela.
@Anoncio: bo ludzie się boją. Panicznie boją się zmian i tkwią w gówno pracy bez perspektyw na awans. Na własne oczy widziałem kobietę znającą biegle 3 języki i posiadającą wystarczające doświadczenie, żeby przeskoczyć swoją przełożoną ale „ja się boję”.
Wiele osób zapomniało, że żeby do czegoś dojść to trzeba wziąć sprawy w swoje ręce a nie czekać na cud.
Daleko nie trzeba szukać. Na wykopie te pierdoły miękkie pytają czy zostawić