Czy ktoś z plusujących takie wpisy może mi wytłumaczyć dlaczego to robi?
Rozumiem, że bawi was idiotyzm i pseudointeligencja Bartosza? Co jest złego w zapytaniu o istnienie wegańskiego przedszkola, w którym podaje się coś innego niż odgrzewane bezwartościowe papki i mini kabanosiki?
Albo co złego w karmieniu dziecka dietą wegańską, gdy jest to całkowicie odpowiedni sposób żywienia dla dziecka zatwierdzany przez wiodące instytuty dietetyczne i naukowe jak Academy of Nutrition and Dietetics czy Harvard Medical School?
Według stanowiska Amerykańskiego Stowarzyszenia Dietetycznego prawidłowo zbilansowana, zarówno wegetariańska jak i wegańska dieta jest zdrowa, odżywcza i może nieść za sobą korzyści w prewencji i leczeniu niektórych chorób. Diety te są odpowiednie na wszystkich etapach życia, jak ciąża, okres laktacji, niemowlęctwo, dzieciństwo i dorosłość, a także dla sportowców. Diety roślinne wpływają na środowisko mniej niż diety oparte o produkty zwierzęce, ponieważ zużywają mniej zasobów naturalnych. Wegetarianie i weganie mają obniżone ryzyko niektórych schorzeń jak choroby serca, cukrzyca typu 2, nadciśnienie, niektóre nowotwory i otyłość. Niskie spożycie tłuszczów nasyconych, oraz wysokie spożycie warzyw, owoców, ziaren, strączków, produktów sojowych, orzechów i nasion (które wszystkie są bogate w błonnik i przeciwutleniacze) są czynnikami które wpływają na niższe poziomy i mniejszą gęstość cholesterolu i lepszą kontrolę insuliny. Czynniki te przyczyniają się do zmniejszania chorób przewlekłych. Weganie potrzebują wiarygodnego źródła B12 jak suplementy albo fortyfikowane produkty. żródło
Więc co was tam śmieszy czy szokuje? Że ktoś chce wychować dziecko według swoich wartości etycznych? Dlaczego tak bardzo boli was weganizm u dzieci, a nie autobusy pod mcdonaldem na każdej wycieczce szkolnej czy alkoholizm w rodzinie? Dlaczego najgorszym złem jakie dziecko spotyka może być dieta wegańska?
@Clefairy: Ja nie mam nic przeciwko, skądże. Chodzi bardziej o to, że teraz jest taka moda i ludzie przesadzają. Zazwyczaj rodzice nie mają wiedzy teoretycznej czym co zastąpić i jak ułożyć jadłospis żeby dostarczyć wszystkich potrzebnych substancji odżywczych :)
@koordynatorkamagazynu: nie mają je szczególnie na diecie "tradycyjnej". Moja sąsiadka młoda matka po zapytaniu się czy ma jakąś dietę czy suplementuje coś odpowiedziała, że nie, bo musi jeść tylko dużo mięsa.
Dzieci na diecie wegańskiej nie są bardziej narażona na niedobory od dzieci na diecie tradycyjnej. Większość wegan wie, że dziecku podawać obowiazkowo witaminę B12 czy D, mimo że takie same zalecania są przy dzieciach na diecie tradycyjnej. Nie mówię już
@Clefairy: tak kompletnie z boku (bo w temacie się nie wypowiadam) - patrząc na historię tej "Academy of Nutrition and Dietetics", to oni napiszą wszystko, jeśli ktoś tylko odpowiednio zapłaci xD
AoNaD to jeden z największych autorytetów instytucjonalnych.
THE BRITISH NATIONAL HEALTH SERVICE
„Z dobrym rozplanowaniem i zrozumieniem co składa się na zdrową, zbilansowaną dietę wegańską, możesz dostarczyć wszystkie potrzebne składniki odżywcze.”
„Pomimo ograniczeń, z dobrym zaplanowaniem możliwe jest dostarczenie wszystkich potrzebnych naszemu zdrowiu składników odżywczych na diecie wegańskiej.”
@Clefairy: @Clefairy: kurde, tyle ludzi chodziło do przedszkola. każdy wyszedł cało (tutaj mówię konkretnie o moich znajomych). Nie jestem specjalistą,ale powiedzcie mi, czy produkty roślinne zastąpią prawidłowy i zdrowy rozwój kości, stawów, a nawet rozwój mózgu u dzieci?
@Clefairy: Kazdy ma swoją racje. Jak kiedys dorobie sie dzieci to bede je karmił miesem zeby poczuły smak krwi. Jak polubią to będą jeść, a jak nie to nie. Wmawianie komukolwiek czegokolwiek na podstawie swoich przekonań to egoizm. Dzieci owszem należy ukierunkowywać, ale jak wspomniałem wcześniej przedwszystkim dać im wybór.
@ymkymk: Taki @Sierkovitz dużo pisząc, mocno ograniczył głupotę wykopków w kwestii antropogenicznego globalnego ocieplenia, więc presja czasem ma jakiś sens.
@czpiotka1: wegańskie przedszkola istnieją (głównie większe miasta) i też o dziwo dzieci wychodzą z nich cało.
czy produkty roślinne zastąpią prawidłowy i zdrowy rozwój kości, stawów, a nawet rozwój mózgu u dzieci?
Oczywiście, przecież mieso ani mleko nie ma żadnego wyjątkowego składnika odżywczego, który miałby w jakiś magiczny sposób dbać o kości czy stawy dzieci. Na przykład takie fortyfikowane mleka sojowe posiadają tyle samo wapnia z taką samą wchłanialnością co mleko
@neib1: Oczywiście, że tak- ze wzgledu na niedojrzałość psychiczną takiego dziecka, należało by je jakoś ukierunkowywać. Jak dorośnie niech sobie robi co chce.
@Kotr: dlaczego chcesz kierunkować je w jedzenie akurat martwych zwierząt? Szczególnie gdy nie jest mu to potrzebne ani wymagane do rozwoju, a takich wybór prowadzi często do znęcania się nad zwierzętami?
To jest raczej narzucanie dziecku. W ogóle stwierdzenie "narzucanie dziecku" czegokolwiek to idiotyzm. To się raczej nazywa wychowanie.
@Clefairy: dobrze. Poczytam, dowiem się wiecej niż wiem i wezmę udział w dyskusji z większym zaangażowaniem. Aczkolwiek, czym nadrobić np niedobór czerwonych krwinek?
@Clefairy: Zywych zwierząt sie nie je i mięso pozyskuje się w wiekszosci w humanitarny sposob. Ze względu na swoje przekonania i doświadczenie dałbym dziecku wybór czy chce jeść mięso czy nie. Jeśli będzie mu odpowiadać to niewidze powodu dla którego miałbym mu zabraniać go spożywać.
@neib1: chrzest dziecka nie wiąże się z wtłaczaniem propagandy od najmłodszych lat. Ukierunkowanie go na podstawie przyjętych przez społeczeństwo norm społecznym nie jest niczym złym i nie prowadzi do licznych wynaturzeń widywanych na codzień. Twój argument o parti politycznej jak najbardziej słuszny lecz polityką się nie interesuje. Gdybym jednak takową sympatie do którejś z partii posiadał to dałbym dziecku prawo wyboru. O to chodzi. Nie wtłaczałbym mu do głowy, że A
Jak to jest, że mieszkam kilkaset metrów od policji, impreza nade mną na całego, dzwoniłam godzinę temu i dalej nie przyjechali ( ͡°ʖ̯͡°) #zalesie #polska
Pojawia się w Polsce 3/10 murzyn.Co na to Polka? "Zakochałam się" "potrzebuje te geny" "czemu nie ma więcej takich w Polsce". #p0lka #blackpill #logikarozowychpaskow
Rozumiem, że bawi was idiotyzm i pseudointeligencja Bartosza? Co jest złego w zapytaniu o istnienie wegańskiego przedszkola, w którym podaje się coś innego niż odgrzewane bezwartościowe papki i mini kabanosiki?
Albo co złego w karmieniu dziecka dietą wegańską, gdy jest to całkowicie odpowiedni sposób żywienia dla dziecka zatwierdzany przez wiodące instytuty dietetyczne i naukowe jak Academy of Nutrition and Dietetics czy Harvard Medical School?
Więc co was tam śmieszy czy szokuje? Że ktoś chce wychować dziecko według swoich wartości etycznych? Dlaczego tak bardzo boli was weganizm u dzieci, a nie autobusy pod mcdonaldem na każdej wycieczce szkolnej czy alkoholizm w rodzinie? Dlaczego najgorszym złem jakie dziecko spotyka może być dieta wegańska?
#bekazwegetarian #weganizm #wegetarianizm #rakcontent #shitwykopsays #bekazpodludzi #dieta
Dzieci na diecie wegańskiej nie są bardziej narażona na niedobory od dzieci na diecie tradycyjnej.
Większość wegan wie, że dziecku podawać obowiazkowo witaminę B12 czy D, mimo że takie same zalecania są przy dzieciach na diecie tradycyjnej. Nie mówię już
AoNaD to jeden z największych autorytetów instytucjonalnych.
„Z dobrym rozplanowaniem i zrozumieniem co składa się na zdrową, zbilansowaną dietę wegańską, możesz dostarczyć wszystkie potrzebne składniki odżywcze.”
https://www.nhs.uk/Livewell/Vegetarianhealth/Pages/Vegandiets.aspx
„Pomimo ograniczeń, z dobrym zaplanowaniem możliwe jest dostarczenie wszystkich potrzebnych naszemu zdrowiu składników odżywczych na diecie wegańskiej.”
https://daa.asn.au/smart-eating-for-you/smart-eating-fast-facts/healthy-eating/vegan-diets-facts-tips-and-considerations/
„Tradycyjnie, badania naukowe skupiały się głównie na potencjalnych niedoborach składników odżywczych, jednak
Wmawianie komukolwiek czegokolwiek na podstawie swoich przekonań to egoizm. Dzieci owszem należy ukierunkowywać, ale jak wspomniałem wcześniej przedwszystkim dać im wybór.
Oczywiście, przecież mieso ani mleko nie ma żadnego wyjątkowego składnika odżywczego, który miałby w jakiś magiczny sposób dbać o kości czy stawy dzieci. Na przykład takie fortyfikowane mleka sojowe posiadają tyle samo wapnia z taką samą wchłanialnością co mleko
Polecam od razu też zapisać do jakiejś partii.
To jest raczej narzucanie dziecku. W ogóle stwierdzenie "narzucanie dziecku" czegokolwiek to idiotyzm. To się raczej nazywa wychowanie.
Ze względu na swoje przekonania i doświadczenie dałbym dziecku wybór czy chce jeść mięso czy nie. Jeśli będzie mu odpowiadać to niewidze powodu dla którego miałbym mu zabraniać go spożywać.
@czpiotka1: żelazo (najlepiej spożywane z udziałem produktów bogatych w witaminę C) i suplementacja B12, która jest obowiazkowa na diecie roślinnej.
https://wynaturzony.blog/2017/02/22/jak-przejsc-na-weganizm-i-nie-umrzec-bialko-zelazo-wapn-cynk-omega-3-jod-b12-d/