Wpis z mikrobloga

@taalarek: DOKLADNIE o to w tym chodzi, to jest tylko i wylacznie kwestia wychowania, wykopki sie ciesza ze to juz prawdziwy zwiazek bo nie trzeba sie powstrzymywac przed mowieniem slowa SRANIE. Tylko ja np sie przed niczym nie powstrzymuje bo nigdy takich slow nie uzywam. Moi rodzice sa razem od 30 lat, raczej niziny spoleczne, klasa robotnicza i NIKT tak nigdy w domu nie mowil. Zawsze jak komus sie chcialo isc
@BoaKusiciel: gurwa na początku znajomości z moją obecną dziewczyną przez bodajże mieszka wstrzymywałem zawsze bonkole i kupsztala jak byłem u niej, mój brzuch był nadęty jak balon wypełniony helem i podejrzewam, że przypadkowe uderzenie byłoby w stanie uwolnić trzęsienie ziemi xD
napisze/powiem do niebieskiego "ide do lazienki" zamiast powiedzieć wprost IDE SIE WYSRAC/SRAĆ


@gottabekiddin: Przecież "idę do łazienki" nie wyczerpuje tematu, do łazienki można iść z wielu różnych powodów. We wspólnym życiu na pewno pojawi się sytuacja w której trzeba porozmawiać o szczegółach - w jaki sposób to zrobić? Jeśli nie można albo się tego celowo unika to świadczy o skrępowaniu, a to nie jest przecież nic zdrowego pomiędzy dwojgiem najbliższych sobie