Wpis z mikrobloga

Kebab to jest moja ulubiona potrawa, w technikum wołali na mnie rolas bo w ciągu miesiąca jadłem rollo 10-15 razy. W każde miejsce jakieś nowe gdzie jadę, czy to warszawa czy szczecin to muszę spróbować miejscowego kebaba. Gdybym miał wybrać co będę jadł do końca życia? Kebab. Gdybym miał wybrać ostatni posiłek w więzieniu? Kebab. Gdybym miał wybrać miłość mojego życia? Sami sobie odpowiedzcie.

#jedzenie #kebab
Pobierz WolfSky - Kebab to jest moja ulubiona potrawa, w technikum wołali na mnie rolas bo w ...
źródło: comment_w6druXAxypI7TznA6T0WQbOftAgfuuhD.jpg
  • 115
@WolfSky podzielam, to również moje ulubione danie. Już pisałem o tym w wykopalisku w którym było o ostatnich daniach ludzi przed egzekucją. Ale jedno ci powiem, w Szczecinie to miejscowego kebsa nie jedz, a jeśli już musisz to tego na Cyryla i Metodego od Turasa. Jakieś only kebab czy mak kwak to straszne gowno.
@bizn: Szczerze mówiąc jak dla mnie Warszawskie kebaby są mocno średnie i tak, amrit jest jeszcze w miarę okej, ale znakomita większość Warszawskich kebabów to kompletne gówno. Beznadziejne mięso, 2 rodzaje warzyw na krzyż, sosy też tylko łagodny, ostry i miks. Jednym słowem BIEDA.
To jeden z powodów dla których żałuję przeprowadzki do stolicy.