Wpis z mikrobloga

Mireczki, poszukuję jakichś prostych porad na proste żarcie, które mogę wziąć do roboty i odgrzać. Ostatnio uświadomiłem sobie, że na samo żarcie wydaje codziennie 30-50zł i jeszcze zdarza mi się czasami załapać do tego na obiad w domu. Trochę przegięcie...

Szukam czegoś prostego, dzięki czemu będę mógł sobie w niedzielne i środowe wieczory przygotowywać żarcie na tydzień pracy. Do odgrzania w mikrofali.

Trenuję różne aktywności fizyczne 4x w tygodniu, ale żebym się trzymał jakiejś ścisłej diety to bym nie powiedział. Jem co popadnie. Googlowałem trochę lunchboxy to mi wyskakują same blogerki z jakimiś super fit zdrowym żarciem, którego przygotowanie zajmuje 3h dziennie :(

Dzięki za wszelkie linki itp :)

#lunchbox #foodporn #gotujzwykopem #gotowanie #gotujzmikroblogiem
  • 6
@Sky_is_the_Limit: Lubisz drób? jak tak, to kurczak/indyk powinien 3 dni wytrzymać. Kilka najprostszych przepisów:
1)Zmieszaj olej/oliwę z solą, pieprze, przyprawą do kurczaka/ziołami (zioła prowansalskie albo tymianek, bazylia, rozmaryn, czosnek, trochę ostrej papryki-co lubisz) i obtocz mięso, jak masz czas, to zostaw w lodówce na godzinę (spokojnie możesz pominąć), do rękawa do pieczenia i siup do piekarnika ( ͡° ͜ʖ ͡°) Pieczesz min. tyle godzin, ile masz kg
Ja działam codziennie wg schematu: poniedziałek: kurczak z ryżem, wtorek kurczak z makaronem, środa mielone mięso (spagetti albo chilli con carne) czwartek sałatka (albo jak zrobione więcej to coś z czwartku), piątek ryba. I mam kilka sprawdzonych przepisów i je po prostu rozdzielam według schematu. Problem mam tylko z kurczakiem - nie znoszę smaku odgrzewanego kurczaka, wole zjesc na zimno, albo przygotowuje go rano bezpośrednio przed praca i kładę na gorącym ryżu/makaronie