Wpis z mikrobloga

@6REY1MISTERIO9 u mnie była na roku taka typa, która miała ponad 40 lat i wszyscy się zastanawiali co robi na dziennych XD na grupie na FB krążyły pytania do jednego trudnego egzaminu i typka podeszła do prowadzącej po wykładzie i zapytała, czy na egzaminie "będą pytania z fejsbuka" XDDDDD Serio musiała tak to powiedzieć, bo pani profesor napisała nam potem maila, że "na egzaminie nie będzie pytań z fejsbuka :)" xDDD
@Bjarnii: A' propos egzaminów. Kiedyś jeszcze w gimbazie był taki Michał co zawsze był przygotowany na lekcje, zawsze miał zadania domowe, dobrze się uczył itp. Pewnego dnia pojechałem na rower i koło Biedronki jak chciałem przejechać na drugą stronę ulicy(jechałem po ścieżce rowerowej przy chodniku) patrzę na prawo- nic nie jedzie, na lewo też no to jadę, a że światło miałem zielone to niczego się nie bałem i później jeszcze przez
Podobne historie do tych wypisanych w komentarzach były i u mnie ale...

Na moim wydziale był profesor, który na wszystkie egzaminy przyprowadzał swoją wnuczkę (albo wnuczka) i przynosił karton czekolady. Dziecko dostawało jedną tabliczkę czekolady za każdego złapanego na ściąganiu studenta ( ͡° ͜ʖ ͡°).