Wpis z mikrobloga

@kiszony_ryszard:
Tomek i Elisabeth wybrali bardzo trudną, czysto sportową formę wspinaczki, bez rozbijania po drodze obozów. Nie byli dostatecznie zaaklimatyzowani. Nam, siedzącym tu na dole, nie wolno tego oceniać - mówi Witold Szylderowicz, himalaista z Zielonej Góry z 35-letnim doświadczeniem
Paulina Nodzyńska. Na pewno śledzi pan akcję ratunkową na Nanga Parbat. Co pan sobie myśli?
Witold Szylderowicz*: Pierwsze, co się nasuwa, to oczywiście, że szkoda człowieka. Człowieka, który poświęcił swoje życie