Wpis z mikrobloga

Ja #!$%@?ę. Przedstawiam Państwu Himalaizm XXI w. Banda bogatych snobów na plecach Szerpów próbuje udawać bohatwrów. Jeśli się nie uda dzwonią po helikoptery. Śmiech na sali.
@MMMMMMMMMMM: ej czy ty wiesz 1.kim jest Tomek? Bo nie jest on napewno bogatym snobem, jego wyprawy są crowdfundingowe. 2. To nie wchodzi na plecach żadnego szerpy bo wchodzi on oraz Eli Revol (btw w Karakorum nie ma Szerpów- oni są w himalajach, w Karakorum są hapsy jak już coś). Co do komentowania kto dzwoni po helikoptery i czy ktoś zgrywa bohatera to przeczytaj może co jest na załączonym zdjęciu.
Ja #!$%@?ę. Przedstawiam Państwu Himalaizm XXI w. Banda bogatych snobów na plecach Szerpów próbuje udawać bohatwrów. Jeśli się nie uda dzwonią po helikoptery. Śmiech na sali.


@MMMMMMMMMMM: Akurat Czapa od jakiegoś czasu żebra na necie na swoje wyprawy, także pisanie w jego kontekście o bogatym snobie jest co najmniej głupie.
@Pete1: Aktualnie nie wiem gdzie pracował. Po tym jak szkalował na lewo i prawo przy zdobyciu Nangi przez Simone totalnie przestałem go obserwować. A pomyśleć, że sam go kiedyś na festiwal swój zaprosiłem jako gościa, a później pół nocy piliśmy.
@AvantaR: ja też trochę odpuściłem interesowanie się jego losami, a zdarzało mi się go wspierać finansowo w poprzednich latach. Mimo wszystko zawsze bardzo podobało mi się jego podejście do gór, trochę romantyczne, jak u Kurtyki.

Jaki to był festiwal? W Częstochowie w zeszłym roku w ramach akcji "Aleje tu się dzieje" był u nas Ryszard Pawłowski, po prelekcji podbiłem do organizatora i zaproponowałem, aby w przyszłym roku zaprosili Tomka, cóż, oby
Ja #!$%@?ę. Przedstawiam Państwu Himalaizm XXI w. Banda bogatych snobów na plecach Szerpów próbuje udawać bohatwrów. Jeśli się nie uda dzwonią po helikoptery. Śmiech na sali.


@MMMMMMMMMMM: Ja #!$%@?ę. Przedstawiam Państwu #!$%@? XXI w. Banda biednych piwniczniaków na przed komputerami próbuje udawać bohatwrów. Śmiech na sali.

Typowe nie znam się ale się wypowiem - może czasami lepiej nie komentować jak się nie zna - co ty na to ?
Nie mówiąc już o tym, że rok w rok zbiera kasę, a później nie realizuje obiecanych "nagród". Jak zbierał na Polakpotrafi to miały iść kartki, jakieś czapki chyba itd. do ludzi. Oczywiście dużo ludzi nie dostało co im obiecano. A jak ktoś o tym wspomniał to, generalnie był zbywany, a wręcz pretensje było czuć. Do nas jak przyjechał na festiwal to był po kilku piwkach, także nie było tak źle. Ale bywały