Wpis z mikrobloga

"W wielu przypadkach ludzie, spotykając się z sobą, mają więcej iPhone'ów niż pomysłów. Są po studiach i po milionie nieudanych związków, lecz nie chcą się przyznać, że czasem mają zdarty z paznokci lakier i zdarte serce. Łatwiej im komunikować się przy pomocy aplikacji niż analogowych metod. Zamiast ustawić sobie nagranie na poczcie głosowej: „Nie mogę teraz rozmawiać, jestem #!$%@? emocjonalnie", klika się do kogoś o ciekawych planach na weekend i urlopie w egzotycznym miejscu. Media społecznościowe sprzyjają kreowaniu zafałszowanego wizerunku, który później trzeba uwierzytelnić przy konfrontacji w realnym życiu. (...) Bezpieczniej jest wstrzyknąć sobie botoks w serce, żeby nie płakać i się nie śmiać, niż opowiedzieć komuś o swoich uczuciach."

— Róża Augustyniak, "Gdzie się podziały analogowe maniery?"

#przemyslenia #przemysleniazdupy #bekazpodludzi #zwiazki #feels #rakcontent #takaprawda
  • 24
@Pani_Asia: tak, tak, kiedyś to wszyscy wszystkim opowiadali o swoich problemach, wszyscy sobie pomagali itp.
teraz nikt z nikim nie gada

mam wrażenie, że wszystkie teksty tego typu piszą ludzie, którzy w jakiś sposób przespali postęp technologiczny i on ich po prostu ominął; przez to, że nie mogą nadążyć za dzisiejszym światem po prostu zaczynają narzekać na niego w stylu "kiedyś to było" zamiast przyznać, że po prostu coś przegapili
@Pani_Asia:

Oho ( ͡° ͜ʖ ͡°) Kolejne #!$%@?, pani z cytatu naprawdę się wydaje, że ludzie nie rozmawiają o swoich problemach? Bo mnie się wydaje, że kiedyś też o swoich problemach, tak jak dzisiaj nie rozpowiadało się na prawo i lewo, a pani chyba próbuje zaimplikować, że powinniśmy się nimi niejako chwalić na fesjach itd. Czy posiadanie chwilowych problemów koliduje z posiadaniem fajnego życia? #!$%@? mnie coś
@Pani_Asia: @wojna: Takie trochę pierdy z makiem. To samo mogli powiedzieć o sobie pewni ludzie z każdej epoki. A to ich konwenanse dusiły, a to religie, a to klasowe podziały, a to inne pierdoły ich rozdzielały, odczłowieczały i czyniły sobie obcymi.
Analiza taka raczej dość płytka i skierowana w pewną konkretną grupę ludzi, którzy i bez telefonów i Internetów mieliby te same problemy z komunikacją.
@Pani_Asia: Kolejne gówno w stylu pokolenia ikea. Przepis na takie gównomądrośći jest mega prosty - dużo #!$%@?,że współczesne życie to nie lajki,instagramy i ajfony. Do tego dorzucić coś o pustce wewnętrznej, o tym,że nie potrafimy rozmawiać,że w dzisiejszych czasach to tamto konsumpcjonizm,nieudane związki ebebebebe. Przepleć całość paroma przekleństwami i WŁALA gotowe - lajki będą sie sypały tysiącami od pseudointelektualistek i innych hipsterów xD