Wpis z mikrobloga

Czołem Mirki i Węgierki,

miałem ostatnio #remont w mieszkaniu i potrzebowałem skorzystać z usług remontowo-budowlanych. Dostałem z polecenia namiar do, nazwijmy roboczo, Pana Andrzeja dogadaliśmy się co do ceny, terminu i zakresu prac. Wszystko super.

W wyznaczonym terminie przyjechał Pan Andrzej, zaczął dziubać. Codziennie podsumowanie prac, wszystko rośnie w oczach. Po każdym większym etapie transza ustalonego wynagrodzenia wszystko szło, tak jak powinno.

Zaczęliśmy nawet wyprzedzać założony termin, ale pojawił się problem z producentem drzwi. Z racji wady fabrycznej przesunęli w czasie montaż, więc ostatecznie dogadaliśmy się, ze po tym, jak wyjdzie już stolarz i drzwiarze, to Pan Andrzej dokończy mi jeszcze listwy, uzbroi zlew i umywalkę, plus jakieś ewentualne pierdoły, a ja zapłacę mu pozostałe 10% kwoty.

No i teraz zaczyna się sypać xD

Pan Andrzej, zostawił u mnie kilka rzeczy potrzebne do pracy budowlańca - jakieś drobiazgi w stylu czajnika elektrycznego i kilku mało wartościowych przedmiotów, produkty spożywcze i sprzęt budowlany (nowy jest wart trochę pieniążków) po czym kontakt się całkowicie zerwał. Zero nic. Sygnał w telefonie jest, smsy mają status dostarczone, ale zero odzewu.

Jako, że zaczęło już przeszkadzać to, że żyjemy w wiecznym remoncie, to sam skończyłem nieskończone rzeczy, więc nie ma "ciężkich uczuć". Jedyne, co mi przeszkadza, to że ciągle mam te graty u siebie. Ostatnią wiadomość od Pana Andrzeja mam jeszcze z października.

Po tym przydługim wstępie - czy mogę bez obaw wyrzucić to wszystko, co zostawił i uznać za porzucone, czy zgniję przez to w sztumie?

#mieszkanie #fachowcy #prawo
Pobierz Staxu - Czołem Mirki i Węgierki,

miałem ostatnio #remont w mieszkaniu i potrzebowa...
źródło: comment_DF2d2t6Hp8quxJqX0nqClrBWy7cgVTep.jpg
  • 8
@Staxu jaki sprzęt budowlany zostawił? Pan Andrzej może nawet w szpitalu leżeć, nie powinieneś wyrzucać jego rzeczy póki się nie dowiesz czemu się nie odzywa.