Wpis z mikrobloga

@DedlyNoOne: brostep i riddim, totalnie nie moja stylówa ale na + to że brzmieniowo zupełnie inne wiertła niż zazwyczaj u wszystkich skrillexopodobnych tworów. W sumie najbardziej mi się podobało w intrze to takie brzmienie ala chiptune/purple sound, tylko brudniejsze - dobrze się tego słucha. Minus za to że co te 16 barów zmienia się brzmienie motywu w tym intrze właśnie. Ale ogólnie daje plus, bo mimo że mi nie leży jako
  • Odpowiedz