Wpis z mikrobloga

Kumpel ma mieszkanie w starym pałacyku (zdjęcie poglądowe), z 5 innymi rodzinami wszyscy razem tworzą taką małą wspólnotę mieszkaniową. I teraz dziś rano sobie wstaje, a tu w całej chacie zimno. Co się okazało, że piec c.o. się rozszczelnił czy tam coś - grunt, że fachowiec był, zobaczył i powiedział, że w zasadzie tu nie ma co naprawiać, tylko nowy od razu kupić. Koszt z montażem to +- 12000 PLN, tak wycenili. I tutaj problem się zrobił, bo sąsiedzi do bogatych nie należą i ciągle chodzą spłukani, więc niespecjalnie się kwapią do partycypacji w kosztach, a już na pewno nie zaraz po Świętach, kiedy są wypompowani z kasy totalnie. Zwołane na szybko zgromadzenie wspólnoty zaproponowało więc, żeby to kumpel wraz z innym gościem, który pracuje za granicą, na razie wyłożyli za nowy piec, bo "wy to kawalery z niezłą pracą", a potem reszta im odda. Kumplowi raczej średnio się to uśmiecha, bo wie, że z 5 lat by mu to oddawali (albo i dłużej), pomijając już fakt żerowania na kimś, kto uchodzi za bogatszego od reszty. Zima tak naprawdę dopiero się rozpoczyna i tak zostać bez ogrzewania oraz ciepłej wody przez następne kilka miesięcy to trochę lipa jednak - dogrzewanie się farelkami i grzanie wody do kąpania na kuchence może być dobre na kilka dni co najwyżej, a obawia się, że inni lokatorzy zwyczajnie nie zdobędą kasy i mogą grać "na przetrwanie", aż kumpel z tym drugim gościem stracą cierpliwość i jednak zdecydują się sfinansować ten nowy piec. Funduszu remontowego nie ma, od razu mówię. I co byście Miraski poradzili w takiej sytuacji...? #polska #janusze #mieszkanie #lokatorzy #pieniadze #rozkminy #pytanie #problem
grafikulus - Kumpel ma mieszkanie w starym pałacyku (zdjęcie poglądowe), z 5 innymi r...

źródło: comment_d5ZU8P9Sl80pbCVMjarDOkObpgAYxNxu.jpg

Pobierz
  • 143
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
Przede wszystkim jak to jest prawnie rozwiązane? Wspólnota mieszkaniowa powinna mieć wybranego zarządcę. I on powinien od dawna zbierać składki na fundusz remontowy. Czy oni w ogóle za coś płacą?
Niech oddadzą przede wszystkim zarządzanie budynkiem komuś, kto potrafi to robić, bo będzie nieszczęście.
A jeśli nie mają pieniędzy, to niech sobie każdy weźmie pożyczkę,będzie po ok. 2k na głowę,to wystarczy,bo po przetargu na pewno ktoś zdobi lepszą oferte na piec. Nie
  • Odpowiedz
@michal_0107: mylisz się kolego. Kotły takie montuje się w domach i mieszkaniach. Są drogie ale są tego warte. Nie zajmują więcej miejsca niż pół lodówki. Nie wiem z jakiego źródła czerpiesz wiedzę na ich temat ale polecam ją odświeżyć.
  • Odpowiedz
@highlander: uwielbiam takie odpowiedzi..;) bordo nie wie ale się wypowie, jesteście jak te Janusze przy wigilijnym stole;) wniosek o dofinansowanie, pomijając że nie wszystkie wfosie mają pożyczki dla wspólnot/osób fizycznych, to od rozpatrzenia min miesiąc a często bywa że i kilka oczekiwania. Co ważniejsze nikt nie dofinansuje Ci zadania zakończonego, czyli nie możesz się starać o środki jak już coś zrobiłeś. Jedynie gminy pozwalają na to żeby zacząć inwestycje po
  • Odpowiedz
@grafikulus są firmy, które istnieją m.in. dlatego, że dają pożyczki. Banki. Jeśli sąsiedzi tacy pewni, że będą spłacać pożyczkę to mogą równie dobrze uderzyć tam. I odsetki nie są argumentem, pieniądze które wyłożyłby kolega, też równie dobrze mogłyby na niego pracować.
  • Odpowiedz
@dzetson: dokładnie bo się tym zajmuje i żadnemu klientowi do poniemieckiego, nieocieplonego domu nie zalecenia kotła gazowego, bo zakładam z wpisów po że z takim mamy do czynienia. Sens miałoby to jakby to było pomieszczenie ogrzewane fotele np 10-12 stopni żeby nie powstała wilgoć, a nikt tam na codzien nie mieszka. Skoro nie mają funduszu remontowego to prawdopodobnie nie było tam termomodernizacji. Tutaj radził bym jako budżetowe ale niebezpieczne rozwiązanie
  • Odpowiedz
@Bociek01: ja o dup*ie ATy o zupie :) wszędzie można wstawić jak masz co kocioł gazowy ( często trzeba wstawić wkład z kwasowki lub czegoś co spełnia normy do komina ) i można grzac, pompę ciepła też może sobie zamontować. Ale tutaj mówimy o czymś innym op ma zapłacić za pięć Ca 12k a koszt kotła gazowego nich to będzie z 5 k tak z grubsza, a ile zapłaci za
  • Odpowiedz
@Bociek01: nie wiem czym palą w tym kotle ale pewnie paliwem stałym.. takie moje założenie.
A uważasz że ma sens ogrzewczych budynek przedwojenny, bez termomodernizacji, gazem ? I że zapłaci za to porównywalnie ( max 2 razy tyle ) jakby ogrzewał to węglem?
Teraz składają się jakoś na to co służy im do ogrzania, skoro mają jeden piec na wspólnotę.
  • Odpowiedz
@grafikulus: kredyt na wspólnotę. Banki chętnie dają.
Dodać fundusz remontowy na jego spłatę. Spłacać szybciej w miarę możliwości ( będzie taniej )

Jak ktoś nie płaci czynszu 3 miesiące to standardowe procedury windykacji uruchamiać.
Brak odkładania na fundusz remontowy to głupota. Jak nie stać to zaczynać od małych kwot.
  • Odpowiedz
@grafikulus: Trochę mało informacji o budynku, więc moje założenia mogą być błędne, jak coś to mnie popraw. Zakładam że to budynek przedwojenny bez termomodernizacji, duże straty ciepła, kocioł był na paliwo stałe.
Moja rada jest taka. Jak kumpel ma w swoim mieszkaniu komin spalinowy to niech wstawi zwykłą kozę , koszt niewielki i może palić wszystkim, no może poza płytami MDM i śmieciami, chyba że to specjalne śmieci do palenia
  • Odpowiedz
Niech uchwalą fundusz remontowy z ci co wyłożą na niego więcej kasy będą zwolnieni normalnie bo będą mieli nadpłatę. Reszta będzie płacić normalnie aż się wyrówna.

Możecie też po prostu wziąć kredyt wspólnota na 12k to każdy bank da wspólnocie. Później to z funduszu remontowego splacacie...
  • Odpowiedz