Wpis z mikrobloga

stamtąd zabrać jest gorszym światem, niż obecny, i nazwanie tego słowem "niewolnictwo" nie jest żadnym argumentem


@smyl: Typowa cecha doktrynerów. Nieważne, że proponowany przez nich system będzie gorszy praktycznie dla wszystkich, liczy się zgodność z doktryną.
  • Odpowiedz
Ciekawe jest natomiast to, ze cofasz sie az do niemowlat, zeby uzasadnic blad urynkowienia edukacji


@PanLogik: rzeczywiście, to było nie na temat. Uważam, że zniesienie finansowania podstawowej edukacji z podatków spowoduje, że mniej ludzi będzie wykształconych, powróci analfabetyzm wśród najuboższych i ogólnie poziom życia i szanse na osiągnięcie czegokolwiek przez jednostkę będą znacznie silniej zależne od niezawinionych błędów oraz niezasłużonych sukcesów jej rodziców, niż teraz. Spowoduje to powrót realnego niewolnictwa, bo
  • Odpowiedz
@madegg: Nick ten przyszedł mi do głowy w wyrazie uznania dla tego akurat jurysty, za jasne określenie celu i natury depozytu nieprawidłowego. Skądinąd zgodne z poglądem Jesusa Huerty de Soto i wspierające jego krytykę bankowości opartej na rezerwie cząstkowej.
  • Odpowiedz
@PanLogik: sedno jest takie, że świat, w którym kilkuletnie dzieci mają prawo do decydowania o sobie w 100% i mogą np. wyjść z domu i zamieszkać na ławce i ani policja, ani rodzice nie mają prawa ich stamtąd zabrać jest gorszym światem, niż obecny, i nazwanie tego słowem "niewolnictwo" nie jest żadnym argumentem


@smyl: Dziecko dzięki rodzicom jest świadome, że opuszczenie ich oznaczać będzie najczęściej głód i ubóstwo.
  • Odpowiedz
stamtąd zabrać jest gorszym światem, niż obecny, i nazwanie tego słowem "niewolnictwo" nie jest żadnym argumentem


@smyl: Typowa cecha doktrynerów. Nieważne, że proponowany przez nich system będzie gorszy praktycznie dla wszystkich, liczy się zgodność z doktryną.

@von_stirlitz: Udowodnij, że „będzie gorszy praktycznie dla wszystkich”.
  • Odpowiedz
@smyl: Jedyne co ujawniles to swoje bledne zalozenie, ze niemowle podpisywaloby umowe. Zanim dziecko mialoby mozliwosc swiadomego zgodzenia sie na warunki to co kto mu musi zapewnic okreslalaby umowa zawarte pomiedzy reszta spoleczenstwa.


Ciekawe jest natomiast to, ze cofasz sie az do niemowlat, zeby uzasadnic blad urynkowienia edukacji, myslac chyba przy tym ze NAP to absolutny absolut.

@PanLogik: Co to za umowa zawarta z resztą społeczeństwa?
  • Odpowiedz
Every child deserves a high quality education.


@inspektor_erektor: Nope. Czymże sobie te dzieci zasłużyły, żeby zmusić mnie do dawania im „wysokiej jakości” edukacji? Jak określisz, która jakość edukacji jest „wysoka”, a która nie? W jakim stopniu chciałbyś mieć prawo do zmuszenia mnie do serwowania komuś takiej usługi? Ile dzieci mam zasponsorować, żeby mieć święty spokój (fizyczny, własnościowy i sumienia)?
  • Odpowiedz
Holding them back because of the “birth lottery” isn’t fair to them and isn’t good for society.


@inspektor_erektor: Jak dla mnie jest fair. Wszyscy rodzimy się bez decyzji o tym, kim są nasi rodzice ani jak zostaniemy wychowani. Ani w jakim kraju, na jakiej planecie i w jakiej galaktyce ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ciekawe, że obce cywilizacje nie mają jakoś potrzeby „wyrównywania startu” dla naszej rasy
  • Odpowiedz
Ja p------e, jestem przerażony jakie głupoty wypisujecie ludzie. Przerażony, serio.

@inspektor_erektor: A dlaczego akurat dzieci i dlaczego akurat edukacja? Ma to dokładnie tyle samo sensu co mówienie, że np. każdy facet po trzydziestce zasługuje na wiertarkę, żeby nią zarabiać, gdyby przypadkiem "loteria edukacyjna" okazała się nietrafiona. Dokładna analogia.

Co do niesprawiedliwości to proponuje pogodzić się z faktem, że życie było, jest i będzie niesprawiedliwe i nic, powtarzam NIC, się z tym faktem
  • Odpowiedz
@smyl: Dosc dobrze napisal kolega @Jah00 wyzej, ja jeszcze od siebie:

Uważam, że zniesienie finansowania podstawowej edukacji z podatków spowoduje, że mniej ludzi będzie wykształconych, powróci analfabetyzm wśród najuboższych i ogólnie poziom życia i szanse na osiągnięcie czegokolwiek przez jednostkę będą znacznie silniej zależne od niezawinionych błędów oraz niezasłużonych sukcesów jej rodziców, niż teraz


Co do analfabetyzmu to nie ma to w ogole sensu. Umiejetnosci takie jak czytanie czy liczenie
P.....k - @smyl: Dosc dobrze napisal kolega @Jah00 wyzej, ja jeszcze od siebie:

 Uw...
  • Odpowiedz
@Kapitalis: Dobrowolna grupowa umowa okreslajaca kto co musi moze i nie moze robic z dzieckiem. Podpisaloby sie pod tym pewnie jakies 99.9% spoleczenstwa.

@Chcesz żeby dziecko zawierało umowy? Serio? P------o cię? Dziecko nie ma pełni praw dopóki się nie rozwinie, nie zostanie wychowane i nie nabierze doświadczenia. Do tego czasu jest niewolnikiem, tak dobrze przeczytałeś NIEWOLNIKIEM rodziców, którzy mogą robić i kazać dziecku wszystko, nie mogą tylko robić nadmiernej
  • Odpowiedz
Nawet nie probuj pisac, ze dzieki jednemu i drugiemu.


@PanLogik: dzięki jednemu i drugiemu ( ͡° ͜ʖ ͡°) Ale przede wszystkim dzięki globalizacji i rynkowemu handlowi międzynarodowemu. Niestety w bardzo małym stopniu dzięki efektywnym prywatnym fundacjom, bo ludzie zwyczajnie nie wpłacają na nie pieniędzy. Nie mogę znaleźć dobrych statystyk private foreign aid, ale z tego co wiem, biorąc pod uwagę państwowe i prywatne wpłaty tylko Dania i Szwecja w niektórych
  • Odpowiedz
Pudlo. Przykladowo w USA przekazano prawie 400 miliardow $ w 2016


@PanLogik: piszesz o łącznych wpłatach na charity. Ja pisałem wyraźnie o foreign aid. W USA prawie nikt nie głoduje.


Nie wiem jakiej trzeba uzyc gimnastyki, zeby uwazac ze jedna instytucja z quasi monopolowa przewaga powoduje to, ze ich
  • Odpowiedz
@smyl: Robisz zasadniczy blad - chleb nie jest za darmo, bo jak sam piszesz jest finasowany z podatkow. Jego rzeczywista cena nie wynosi 0.

Zreszta na ta dyskusje zapraszam do mojego nowego wpisu.
  • Odpowiedz
do mojego nowego wpisu


@PanLogik: nie twierdzę, że publiczny system edukacji jest bardziej efektywny, niż prywatny, w znaczeniu konwersji dolarów w edukatony, gdzie edukaton jest hipotetyczną jednostką efektów edukacji, tylko że jego istnienie jest korzystne dla społeczeństwa, to ogromna różnica.

Robisz zasadniczy blad - chleb nie jest za darmo, bo jak sam piszesz jest finasowany z podatkow. Jego rzeczywista cena nie wynosi 0.


Nigdzie nie napisałem, że jest zero. Wyraźnie
  • Odpowiedz