Wpis z mikrobloga

#mikrokoksy #silownia
Od jakiegoś czasu cały czas ćwiczę FBW dwoma zestawami ćwiczeń ( raz jeden, raz drugi zestaw ). W jednym zestawie robię przysiady, wiosłowanie sztangą i wyciskanie na prostej, a w drugim wykroki, klasyczny MC i wyciskanie hantli na skosie + ćwiczenia na barki, biceps i triceps oczywiście, ale to nie jest tutaj istotne. Dzisiaj planowo wypadał mi drugi zestaw, ale strasznie nie chciało mi się robić wykroków, więc z miłą chęcią tyrałem przysiady, a po nich MC. Powiem szczerze, że jestem #!$%@?, jak koń po westernie. Wydaje mi się, że jest to właśnie spowodowane, że połączyłem tak mocno złożone ćwiczenia w jednym treningu. Pomimo tego, że teraz jestem trochę jak wata, to sam trening wyszedł pierwsza klasa! Co Wy o tym myślicie? Nie za duża intensywność na jeden trening?
  • 3
@mx_adam: można robić, tylko trzeba mieć ciężar spoko dobrany, żeby się nie zajechać. Z czasem się przyzwyczaisz do siadów i martwego na jednej sesji treningowej i tak bardzo po dupie dawać nie będzie.