Dwie godziny jechałem A1 za pijanym i czekałem na policję
Zauważył na autostradzie kierowcę jadącego wężykiem. Zgłosił to na 112, a potem dzwonił jeszcze 7 razy. Po blisko 2 godzinach i przejechaniu 170 km pojawił się
Woolfy z- #
- 146
Zauważył na autostradzie kierowcę jadącego wężykiem. Zgłosił to na 112, a potem dzwonił jeszcze 7 razy. Po blisko 2 godzinach i przejechaniu 170 km pojawił się
Woolfy z
Komentarze (146)
najlepsze
Bo oczywiście policja może konfiskować pojazdy. Ale z racji braku doprecyzowania przepisów, gdzie auta pijanych kierowców mają być trzymane, musi je niemal natychmiast zwracać. Źródło o2.pl
@blessed_by_swiezonka czyli jak chcesz popełnić przestępstwo to wystarczy szybko się przemieszczać. Ludzie dzwonią na policję, ale zanim policja wyjedzie to już jesteś w miejscu gdzie powinien obsłużyć inny komisariat, więc ktoś musi zgłosić od nowa, żeby trafiło do kolejnego najbliższego. I tak cały czas.
Jak w GTA V. Jak wyjedziesz poza zasięg, to przestają cię ścigać.
A mogliby się respić za plecami
No to za nim, telefony na policję i tak samo 1.5 godziny, że jadą . Typ wjechał do siebie na posesję i koniec tematu.