Wpis z mikrobloga

Jak poszedłem do liceum, to trzeba było zrobić na nowych kolegach dobre pierwsze wrażenie. Umówiliśmy się po lekcjach na integrację, miało być jakieś piwo itp.
No i tak zanim poszliśmy do sklepu po asortyment, rozmowa zeszła na dupy. Żaden z nas jej nie miał XD
Ja się nie przyznałem, powiedziałem, że mam, ale mi nie wierzyli, z powodu szpetnej mordy i lekkiej nadwagi, a trudno było to udowadniać, bo mało kto w ogóle miał telefon, co dopiero mówić o zdjęciach, nie te czasy.
No to w sklepie kupiłem podpaski tłumacząc, że mnie dziewczyna prosiła. Zaczęli się śmiać i zwyzywali od pantofli, potem na piwie ciągle do tego wracali.
Jak jechałem do domu to byłem trochę zły, ale uspokajała mnie myśl, że mam dziewczynę.
A potem sobie przypomniałem, że przecież nie mam...

#stulejacontent #przegryw
  • 20
nie no, to u mnie w gimnazjum laska opowiadała co chwilę, że jest wysokiej klasy łyżwiarką figurową. Pokazywała nam filmiki jak to niby ona jeździ na lodzie na jakiś konkursach- wszyscy się zachwycali, bo twarzy za bardzo nie było widać a net nie był wtedy tak popularny i nie dało się tego jakoś zweryfikować, ale dzisiaj już wiem, że te filmiki to było oszustwo(sama się do tego przyznała). Potem jak już jej