Wpis z mikrobloga

  • 2110
Gratulacje dla @ZespolmBanku. Znalazlem na chodniku portfel z ich karta z wszystkimi mozliwymi dokumentami lacznie z dow. rejestracyjnym, dzwonie do mbanku, a mila pani konsultant informuje, ze mbank ma to w dupie i nie chce nawet zadzwonic do klienta zeby mu podac moj nr telefonu. To jakies zarty?
#mbank #bankowosc
  • 192
  • Odpowiedz
  • 0
@eleg Nie wiem czego nie rozumiecie (może jak pojdziecie kiedys do pracy to zrozumiecie). W tak duzych firmach jak mbank kazde pierdniecie odbywa się zgodnie z procesami i procedurami. Skoro nie powiadomiono o tym klienta to widocznie pracownik mlini zwyczajnie nie mogl tego zrobić. Bo niby na jakiej podstawie? W umowie jest gdzieś zapis, ze jak ktos w takiej sytuacji zadzwoni to mozna przekazac jego dane?
  • Odpowiedz
@ZespolmBanku

bądź mno
kapitał zakładowy lvl  169 245 000.00 zł.
obmyśl procedurę kiedy zadzwoni osoba która znajdzie dokumenty twojego klienta
-nie pytaj dane klienta ze względów bezpieczeństwa
- skontaktuj się z klientem którego danych nie pobrałeś i zastrzeż kartę
XD kasuje u was konto a wy usuńcie je na wykopie!
  • Odpowiedz
@enron: bardzo dobrze zrobiłi, bank się nie bawi w taka ciuciubabke, jak nie chciałeś podać danych klienta to jak chciałeś przekazac numer?


@betonkomorkowy: ludzie, czy Wy w ogóle potraficie czytać ze zrozumieniem?
1. Nie ja jestem OPem
2. OP chciał żeby bank przekazał numer telefonu do swojego klienta. Bank stwierdził "nie ma mowy, najwyżej zastrzeżemy kartę" więc OP ich olał bo po co miał marnować swój czas - skoro miał
  • Odpowiedz
@enron: nie rozumiem czemu go nie odsniosles na policje


@betonkomorkowy: pewnie dlatego że nie umiesz czytać.
A czemu OP nie odniósł na policję? Może dlatego, że nie ma zamiaru marnować połowy dnia na komendzie?
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@zioom xDDDD mirko to jednak rak na rowni z glowna. Ale ty choc nie masz pojecia o czym piszesz, jestes i tak lepszy od

@qwerss ktory ma ewidentnie klopot ze zrozumieniem slowa pisanego, ale to jego pech
  • Odpowiedz
@eleg: Czemu bank miałoby obchodzić cokolwiek poza zastrzeżeniem ich karty, ja piehdole ludzie idźcie wyładowywać swoje frustracje na jakiejś piłeczce gumowej a nie na pracownikach od social media.
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Masz_Kwita moze dlatego, ze to ich klient o ktorego powinno sie dbac, a pracownicy banku sa po to zeby temu klientowi sluzyc pomoca we wszelki mozliwy sposob.
  • Odpowiedz
wszelki mozliwy sposob

który wyobraża sobie randomowa osoba dzwoniąca na infolinię i twierdząca coś co może być kompletnym kłamstwem. Procedury bezpieczeństwa są bardzo dobre, bo konsultant na infolinii nie dopuścił żadnych bezpośrednio pochodzących od Ciebie informacji do klienta, czym mocno zredukował możliwości chociażby ataku socjotechnicznego.

Nie jesteś w żaden sposób uprzywilejowany przez swoją dobrą wolę.
  • Odpowiedz
@eragonn14:

@Jeraxle: kończę już ten temat, ale mam z was taki śmiech, że trudno wytrzymać. Są dwie opcje - albo gość sprawdza, że nie ma portfela i się orientuje, że nie ma miejsca żaden 'atak socjotechniczny' (xD). Albo posiada portfel i zlewa sytuację. Raczej w pn o 8 rano każdy ma swój portfel przy sobie. eot.
  • Odpowiedz
Ale ty choc nie masz pojecia o czym piszesz, jestes i tak lepszy od


@eleg: nie dziecko, ja po prostu potrafię myśleć i przewidywać co się stanie jeśli dane dostaną się w niepowołane ręce.
Załóżmy, że konsultant przekazałby Twój numer kolesiowi. Jeśli masz telefon pre-paid, ani bank, ani koleś, nie wiedzą o tobie nic. Koleś do Ciebie dzwoni. Odbierasz, upewniasz się, że to on, i rozłączasz. I w tym momencie, znasz
  • Odpowiedz
@eleg: albo orientuje się że nie ma portfela, dzwoni do Ciebie, a Ty, jako być może wieloletni pacjent zakładu psychiatrycznego na przepustce postanawiasz nie przepuścić okazji - mordujesz go gdy spotykacie się na mieście i chowasz w krzakach. Po niedługim śledztwie okazuje się że to Ty, a sprawa trafia do mediów. Wielkie nagłówki "Pacjent zakładu psychiatrycznego morduje niewinną osobę" przez tydzień nie schodzą z pierwszych stron portali, a w nich znajduje
  • Odpowiedz
@eleg: Bank postąpił słusznie, a @ZespolmBanku:i @a__s: mają rację. Sam tak nawet często robię, że w momencie jak na komisariat ktoś nam przyniesie portfel, to załatwiam to przez bank. Robiłem tak wielokrotnie i z różnymi bankami i zawsze tak samo wygląda procedura.
1. Podajesz bankowi nr karty i czytasz dane klienta
2. Bank odmawia podania Ci telefonu tego człowieka, bo nie wolno im takich danych obcym ludziom rozdawać. (ktoś
  • Odpowiedz