Wpis z mikrobloga

Zawsze się zastanawiałem, po co w drugim wagonie kabina motorniczego. Kiedyś myślałem, że to dlatego, że drugie wagony są starymi pierwszymi wagonami, no ale okazało się, że nie - wagon doczepny całe życie był wagonem doczepnym i zostanie nim do końca swojego tramwajowego życia.
Co więcej, często w ramach modernizacji tramwaju, kabina w drugim wagonie jest likwidowana, a przestrzeń po niej staje się miejscami stojącymi dla pasażerów.
Ktoś wie w jakim celu ona tam fabrycznie była, bo ja nie? ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#tramwaje #komunikacjamiejska i w sumie #ciekawostki
Pobierz
źródło: comment_9yn0O9tjEEDQy0MKuaqe6JJbfT7j2eTQ.jpg
  • 57
wagon doczepny całe życie był wagonem doczepnym


@Ikarus_280: w Krakowie dużo takich wagonów, jak i zresztą we Wrocławiu, miało działające wskaźniki prędkości i napięcia oraz zamontowane pedały, więc raczej na pewno mogły by być też normalnymi wagonami napędowymi. Dodam jeszcze, że w Krakowie jeździły też tramwaje złożone z trzech Konstali 105Na (linia 13) i drugi wagon miał podniesiony pantograf co znaczy, że miał w środku wszystkie "bebechy" umożliwiające mu samodzielną jazdę.
@Ikarus_280: W mniejszych miastach posiadających tramwaje widziałem takie wagony jadące samodzielnie. Może dlatego. Może koncept też był taki, żeby w razie czego na zajezdni prościej było podjechać drugim wagonem niż gdzieś go holować.

W każdym razie w modernizacjach ten "ficzer" znikał, więc chyba jednak się nie przyjął.
@epll: W Łodzi to nawet trzy w jednym składzie czasami jeździły :D
Podejrzewam że jak większość rzeczy w czasach komuny było robionych również pod użytek militarny i o ile w czasach pokoju taki wagon nie opłaca się żeby miał cały sprzęt z silnikiem, to w czasie wojny już można szybko zrobić z niego samodzielny pojazd szynowy.

Tak samo budowano szkoly żeby można w razie czego szybko przerobić na szpital (rury do
@MusicURlooking4: , nie tylko na "13", bo trójskłady to zwiedziły trochę linii - "4", "24", był chyba epizod na "3". Zresztą, pamiętam, że w latach 90-tych komunikacja tramwajowa w Krakowie opierała się na czterech typach pociągów - 2x105Na, 3x105Na, 102Na solo i 2x102Na (tak jeździły choćby "16", dawne "26" i jeszcze kilka innych)

I tu moje pytanie do @piekuo, bo wiem, że jest motorniczym - skoro były składy 102Na, to
Kiedyś myślałem, że to dlatego, że drugie wagony są starymi pierwszymi wagonami, no ale okazało się, że nie - wagon doczepny całe życie był wagonem doczepnym i zostanie nim do końca swojego tramwajowego życia.


@Ikarus_280: Smutne ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@demonoman: Drugi wagon w większości przypadków ma napęd i pracuje w tzw. sterowaniu ukrotnionym, czyli wszystkie czynności wykonywane rzez motorniczego są powielane w wagonie doczepnym (często idzie to takimi dwoma grubymi kablami). Dzięki temu może dynamiczniej przyspieszać nawet, gdy jest ślisko, a to w przypadku tramwajów w ruchu miejskim ma duże znaczenie.