Wpis z mikrobloga

Właśnie, że to najlepiej wiadomo, bo chodzi o kasę.


@Dzonzi: no tylko co komu z takiej wiedzy, skoro już zmieniłeś pracę i nie można negocjować? Świadczenie pracy to nie jest jakieś posłannictwo, tylko obustronna umowa, którą można w miarę potrzeb modyfikować. Jeśli pracując gdzieś podniosłem w tym czasie moje kwalifikacje i produktywność wzrosła, to dlaczego miałbym nie upomnieć się o podwyżkę? Najwyżej szef powie, że nie no i trudno, wtedy mogę
@Dzonzi ale skąd ma wiedzieć że chodzi o kasę, jak nie poszedłeś zapytać o podwyżkę?
Bo tego nie rozumiem - nie zmieniania pracy gdy pracodawca nie daje podwyzki, ale nawet brak rozmowy na ten temat.
Powiem Ci, że ja chciałam tak zrobić i już byłam gotowa szukać pracy, ale przelamalam się i zarabiam obecnie więcej niż chciałam w nowej pracy gdybym ja znalazla.
każdemu jest głupio jeśli zarabia grosze, a prezes rozbija się zajebistymi furami. Ludzka natura, nic nie poradzisz


@Szarobury_drut_kolczasty: nie rozumiem tych plusów które dostajesz... masz pojecie minimalne o ekonomii?

prowadząc działalność, odprowadzając zusy, srusy, podatki itd zysk pracodawcy na jednym pracowniku może być rzedu 200-300zł ale zatrudniając 100 takich to zysk miesięczny jest 20-30tys i teraz pracownik zarabia te... 2000 a prezes firmy 30tys i co? ma dać wszystkim podwyżkę o
@mojwa: Negocjowałbym gdybym już miał jedną pracę i szukał następnej. Wtedy mógłbym negocjować, mówić że mam takie i takie oczekiwania finansowe i że za mniej zwyczajnie nie opłaca mi się zmieniać pracy np. gdyby nowy pracodawca zaproponował że zapłaci mi 300 zł więcej to bym raczej nie zmienił. Zależy też od innych czynników jak profil pracy, możliwości rozwoju i awansowania, miejsce pracy itd
@zgredinho: a wiesz że statystyka, historia itd. mówi że jeżeli stworzysz odpowiednią dużą nierówność to system się zapadnie, a im wyżej jesteśmy tym mocniej upadamy. Zachowanie odpowiedniej równowagi płac jest w interesie tych najbardziej produktywnych jednostek. (prezesów, szefów wszystkich szefów nazywaj ich jak chcesz)
@zgredinho: akurat na pracownikach fizycznych bym nie oszczędzał, to w ich rękach są te autobusy i pociągi. Jeśli płacisz tak mało, nie oczekuj, że ludzie będą przejmowali się losem pojazdów, które tworzą, że będą zgłaszać jakieś problemy, które w przyszłości pozwoliłyby zaoszczędzić grube pieniądze. Taki pracownik ma #!$%@?, robi swoje i resztą się nie przejmuje. Będzie robić na odwal się, a w międzyczasie szukać lepiej płatnej pracy.

Nie można z jednej
@Marcussimus: Idealny przepis na wychowanie kaleki życiowego ( ͡° ͜ʖ ͡°)


#!$%@?. Do 22 roku życia nie przpracowałem ani miesiąca. Poszedłem do pracy dopiero na praktyki, które mogły mnie czegoś nauczyć i zaprocentować w przyszłości. Czemu? Bo nie musiałem. Więcej mnie nauczyły podróże i sporty na które poświęciłem czas kiedy inni pracowali w knajpach czy sklepach. Po studiach zaprezentowały znajomości które wtedy wyrabiałem. Jestem samowystarczalny, zarabiam niewiele
@zgredinho: Lewicowiec będzie zły o dysproporcję w zarobkach i się przyczepi "daj nam więcej, nic cię nie zaboli".
Prawicowiec uzna że takie jest życie i trzeba się z tym pogodzić.
Pseudo zaradni oraz trolle będą próbowali wykreować się na ludzi sukcesu pisząc pierdy w stylu "co cię obchodzi ile on zarabia lewaku i przegrywie" dodatkowo #!$%@?ąc dużo o etosie pracy.
@zgredinho: gigantyczne rozwarstwienie jest największym rakiem obecnego świata. To niedopuszczalne, żeby prezesi zarabiali czasem i stukrotnosc pensji pracowników szeregowych, to potwornie hamuje rozwój gospodarki i prowadzi do rozwoju skrajnych ruchów społecznych i politycznych.


@Kapoan [potrzebne źródło]