Wpis z mikrobloga

Mam około 120 tys. zł długów. W dniu dzisiejszym postanowiłem zająć się tym i postawiłem pierwsze kroki ku oddłużeniu się. Rozpocząłem długą drogę, po przebyciu której będę mógł w końcu spokojnie zasnąć.
Zarabiam 1900 zł netto.

Pomyślałem, że opisywanie postępów pomoże mi w zachowaniu systematyczności, dzięki czemu nie oleję ponownie ważnych spraw, które rzutują w tej chwili na moje życie na 5-10 lat w przód. Mam 32 lata, więc wkroczyłem w najważniejszy dla człowieka moment - taki, w którym powinien już mieć swój dach nad głową, dziecko i zabezpieczoną przyszłość. Ja nie mam nic.

Czy byliby chętni do czytania co jakiś czas na temat kroków, jakie podjąłem, rozmów i mediacji, jakie odbyłem oraz postępów w oddłużaniu?

#mamdlug będzie tagiem, pod którym co jakiś czas będę zamieszczał podsumowanie danego okresu.

No, chyba, że nikogo to nie zainteresuje :)
  • 148