Aktywne Wpisy
Sh3rI0ck +3
Jaka polecacie maszynkę do golenia z wymiennymi końcówkami, do twarzy i miejsc intymnych (będą dwie (co by ograniczyć głupie wpisy)). Ostatnio kupiłem Shav i największe gowno jakiego używałem. Znacie coś co kroi na zero bez podrażnień?
#kosmetyki #niebieskiepaski #medycyna
#kosmetyki #niebieskiepaski #medycyna
grzypAtomowy +729
Rodzinka z kijanki powinna stać się polskim floydem. Mamy trupa i zamieszych w to policjantów. Jeśli ktoś ma trochę zmysłu politycznego dzisiaj pod prokuratura powinien być pierwszy protest. Masowe protesty antyrządowe w czasie kampanii.. ale się rozmarzylem #a1 #piotrkowtrybunalski #wypadek
Rok temu dotknął mnie jednak przegryw, dół, depresja, nie wiem jak to nazwać, mniejsza o termin. Dostałem solidne kombo na ryj:
- zostawiła mnie dziewczyna, z którą wiązałem spore nadzieje. Dodatkowo zdradziła mnie ze swoim byłym, prawdopodobnie kilkukrotnie. Dowiedziałem się przez przypadek. Nie powiedziałem jej o tym. Po paru dniach od pozyskania tej wiadomości ona ze mną zerwała, że niby już mnie nie kocha itd. itp. Rozstaliśmy się, chciała być przyjaciółmi, odmówiłem. Czasami zagadywała, chciała się spotykać, bzykać, kumplować. Nadal nie wie, że ja wiem, że okazała się zwykłą #!$%@?ą.
- miałem problemy w pracy, nie mogłem znaleźć nowej. Po studiach tyrałem za marne 1700 zł, wcale nie w Polsce B. Do tego praca stresująca, mniej więcej w połowie października zacząłem szukać czegoś nowego.
- spieprzyło mi się zdrowie. Po badaniach wyszło, że miałem problemy z nogami i kręgosłupem, zero sportu, zero wysiłku, nawet długie siedzenie przed PC w prawy sprawiało mi ból
- przez pewne perturbacje nie mogłem też bawić się w swoje hobby, sprawa niezależna ode mnie
- straciłem bardzo dobrego kumpla
Do tego doszła jesienna aura, konieczność zmiany mieszkania w ciągu kilku dni. Te wszystkie niefajne rzeczy zdarzyły się w przeciągu dwóch tygodni. Praca - dom - praca - dom. Taką miałem perspektywę i tak to wyglądało w kolejnych tygodniach..
Nie mogłem tego ogarnąć, ciągle siedziałem w domu, komputer, nie mogłem się ruszać, myślałem o lasce, #!$%@?ła mnie praca. Do tego za oknem deszcz, nikt nie chciał nigdzie wychodzić, po prostu dno dna.
Nie bylem przyzwyczajony do takiego życia, byłem zawsze wesołym, aktywnym gościem, a tu po prostu żyłem jak podczłowiek. Dźwignięcie się z tego syfu zajęło mi w sumie prawie rok, tak naprawdę był to proces, gdzie co jakiś czas znikał kolejny problem.
- po kilkunastu tygodniach przeszedł ból w kręgosłupie i nogach. Organizm wypoczął, znów mogłem wyjść na rower i siłownię.
- wyjaśniła się sprawa z moim hobbym. Znów mogłem robić to co lubię.
- dziewczyna? Zapomniałem o niej. Przeanalizowałem, wyciągnąłem wnioski i tyle. Ona nadal odzywa się do mnie raz na miesiąc, dwa z propozycją spotkania - mówię, że nie mam czasu i tyle. Jest mi obojętna, nie wiem co robi, nie staluję jej. Nowej laski narazie nie mam, ale w ogóle mi to nie przeszkadza. Ma się znaleźć, to się znajdzie :)
- w czerwcu i lipcu byłem na wakacjach w jednym ze słonecznych krajów. Tam dostałem telefon, że firma, do której wysłałem CV i byłem na jednej rozmowie chce mnie zatrudnić. Pół roku #!$%@?ącego, nudnego i mimo wszystko dołującego (bo bez rezultatów) wysyłania CV wreszcie dało efekt! Po powrocie dostałem umowę, dwukrotnie większy hajs niż w poprzedniej pracy i pracę, w której jest mi po prostu dobrze.
Jakoś dźwignąłem się. Wiem, że nie jest to może epicka historia rodem z amerykańskich seriali o powrocie ze śmiertelnej choroby, nie wiadomo jakich dołów, ale jestem zadowolony z siebie, że jakoś to ogarnąłem.
#niebieskiepaski #zwiazki trochę był #przegryw teraz bardziej #wygryw
@takitamtyp: Co Tobą kierowało, by tak się zachować?
Komentarz usunięty przez autora
@takitamtyp: Mam podobne doświadczenie. Trąbić o tym co jest ważne, co kto powinien jest bardzo prosto, ale żeby potwierdzić swoje słowa to już za dalekie progi. Pytam, bo zawsze miałem odwrotny stosunek do tego i trochę inaczej działałem, gdy
@MilowyLas: Dzięki, pozdrawiam! :)
@lebort: @efkagie: Dzięki, pozdro :)
@Meph1k: wzajemnie, pozdrawiam!
@eoeoeo: dzięki :)
@ToxicBreath: Cieszę się niezmiernie,
@takitamtyp: Teraz to nas obraziliście, panie gerwant... My tak żyjemy cały czas. Teraz poczułeś to co czuje przegryw. Normik przypadkiem wpadł do przegrywu, widzisz. A my tak przypadkiem wpadliśmy już od urodzenia... Jak wyjść... jak wyjść...
@nowywinternetach: pomyśl jaka będzie odpalona petarda, jak panna będzie chciała wrócić
@takitamtyp: zdrowia i pomyślności.
@x-ray: Jasne, ze trafiaja sie ludzie, ktorzy maja bardzo ciezko na starcie, tak jak i tacy, ktorzy wygrali w loterii i nic nie musza do konca swoich dni. Nie jest na pewno