Wpis z mikrobloga

Dlatego wolę jechać jezdnią. Chcę żyć. Na jezdni jestem widoczny i nikt mnie nie jebnie z boku wyjeżdżając z posesji czy na skrzyżowaniu. Jak się MZD nauczy budować bezpieczne drogi dla rowerów a nie takie g---o jak na zdjęciu, to i wtedy będę będę korzystał z tej infrastruktury. Do tego czasu unikam takich g---o-śmieszek.

http://kielce.naszemiasto.pl/artykul/zdjecia/kobieta-potracona-na-sciezce-rowerowej-w-kielcach-wideo,4287458,artgal,28053976,t,id,tm,zid.html

#kielce #rower #polskiedrogi
lewactwo - Dlatego wolę jechać jezdnią. Chcę żyć. Na jezdni jestem widoczny i nikt mn...

źródło: comment_6giqTan6Vvh598mXMDGThVzcuz457rQe.jpg

Pobierz
  • 57
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@lewactwo dlatego nie można nikomu ufać na jezdni... Sam masz zadbać o swoje bezpieczeństwo, przed każdym zasłonietym wyjazdem zwolnij i sprawdź czy nic nie jedzie to nic złego ci się nie stanie
  • Odpowiedz
@lewactwo: Ty k---a gnoju j----y, 4 lata rowerem jeździłem do szkoły, znam obie barykady. Takich jak ty to powinno się j---ć, jak se jadę w mieście to mnie c--j strzela jak taka k---a j----a jak ty se jedzie rowerkiem, obok ścieżka rowerowa pusta, a za pedałem na rowerze sznurek aut bo nie można bezpiecznie wyprzedzić (1,5m), p-----l się. Policja powinna częściej was łapać, pamiętam płacz na wypok peel " o
  • Odpowiedz
@mardory: Nie musisz mi mówić, dbam o nie :) Na przykład dla własnego bezpieczeństwa nie jadę przy samej krawędzi jezdni, ale to ci się chyba nie spodoba ;) Tak samo na światłach ustawiam się na początku kolejki, żeby być lepiej widocznym.
  • Odpowiedz
@sargento:Oho chyba ktos poczul sie urazony xD Nie, nie zwalniam swoim PASSERATI ale mam ograniczone zaufanie do innych i staram sie byc przygotowanym na tak powszechne zjawisko jak wymuszenie pierwszenstwa i odrazu z wyprzedzeniem napisze ze nie jest to trzymanie reki na klaksonie w celu „hamowania” xD
  • Odpowiedz
@lewactwo: masz większa szanse ze na drodze Cie walnie niż na chodniku, to na drogach najwiecej ginie rowerzystów pomimo ze najwiecej jest ich na chodnikach

Masz rację. Ostatnio u mnie w mieście było kilka potrąceń rowerzystów, jeden nawet śmiertelny. I za każdym razem zdarzało się to wtedy, gdy rowerzysta nagle wtargnął na jezdnię z chodnika wirusy pod koła samochodu. Także masz rację - najwięcej rowerzystów ginie na ulicy, ale zapomniałeś
  • Odpowiedz