Wpis z mikrobloga

Dlatego wolę jechać jezdnią. Chcę żyć. Na jezdni jestem widoczny i nikt mnie nie jebnie z boku wyjeżdżając z posesji czy na skrzyżowaniu. Jak się MZD nauczy budować bezpieczne drogi dla rowerów a nie takie g---o jak na zdjęciu, to i wtedy będę będę korzystał z tej infrastruktury. Do tego czasu unikam takich g---o-śmieszek.

http://kielce.naszemiasto.pl/artykul/zdjecia/kobieta-potracona-na-sciezce-rowerowej-w-kielcach-wideo,4287458,artgal,28053976,t,id,tm,zid.html

#kielce #rower #polskiedrogi
lewactwo - Dlatego wolę jechać jezdnią. Chcę żyć. Na jezdni jestem widoczny i nikt mn...

źródło: comment_6giqTan6Vvh598mXMDGThVzcuz457rQe.jpg

Pobierz
  • 57
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

kierowcy po prostu się nie spodziewają kolarzy na nich

@akatogolem: kierowcy zawsze są zaskoczeni, najczęściej chyba widokiem pieszego na przejściu.

Do tego zaczyna się pora roku, gdy ludzie robią wielkie oczy, gdy widzą rowerzystę.

@the_Fam:
- nie
  • Odpowiedz
masz większa szanse ze na drodze Cie walnie niż na chodniku


@nofink: mam zupełnie odmienne obserwację, a statystyka wrzuca do wora "rowerzystów" wszystkich, łącznie z potrąconymi babciami, co przepisy w książce kucharskiej oglądała
  • Odpowiedz
co przepisy w książce kucharskiej oglądała


@tosyu: zdziwisz sie niedługo. Nagraliśmy materiał na rondzie w Jawo. 4 kierowców i babcia na rowerze (gru[pa 70+) obcykani w przepisach doskonale, zero problemów z ogarnięciem ronda, w przeciwieństwie do grup 30-50 - 50-70, a o grupie do 30 to lepiej nie mówić...gdzie najpopularniejsze były odpowiedzi "zdalem, mam plastik, reszte mam w dupie" i "właczam wycieraczki i przyspieszam"
  • Odpowiedz
@lewactwo: Tam jest lustro z którego kierowca nie skorzystał, droga rowerowa na Sandomierskiej to jakas porażka ... zero przemyslenia robione na siłę.
  • Odpowiedz
@demoos to Ci powiem lepszy numer - w Lubinie w jednym miejscu ścieżka rowerowa przebiega przed drzwiami kwiaciarni. Już dwa razy bym kogoś tam zgarnął kierownicą :/
  • Odpowiedz
@Zeton_O_Duzym_Nominale: No tak, najlepiej schodzić z roweru co wyjazd z posesji. W ogóle to zostawić rower w krzakach i z pójść buta klękając co 100 metrów i modląc się do św. Przepustowości, żeby nie zesłała potrącenia w swej łaskawości, wtedy będzie się super bezpiecznym.
  • Odpowiedz