Wpis z mikrobloga

W sumie zaczynam swoją przygodę z bieganiem bo chcę zrzucić zbędnych pare kilo i udowodnić sobie, że mogę to zrobić kupiłem sobie jakieś buty dres i jazda za mna 2 treningi: 3km chodzenia 2,5 biegania i 5,3 biegania. Czas może nie jest oszołamiający ale chyba będzie lepiej. Teraz mam pytanie czy na początek starać się stopniowo zwiększać tempo czy długość biegu a może to i to? Ogolnie po tych 5km miałem siły na dalszy bieg tyle, że czułem powoli kucie w klatce ( miałem odmę kilka razy operacje i ogólnie moje płuca są raczej średniego sortu dlatego nie chcę narzucać sobie jakiś mega skoków w szybkości czy dystansie. Plan mam taki żeby do końca miesiąca zrobić chociaż to 50-60km. Jeszcze do tego zacząłem pracę gdzie przez niemal 8 godzin ciągle chodzę więc to też może jakoś pomóc.
#sport #biegajzwykopem #bieganie
Pobierz
źródło: comment_f4SM6THiwthv65PHJIqiXsInI9ZMaGq5.jpg
  • 5
@Marmolada69: rowny rok temu byłem tam, gdzie Ty teraz, dwa pierwsze treningi jakos ok 3km szedlem/truchtem/biegłem normalnie, a pozniej minimum 5km, az w koncu do 10km doszedlem, co drugi dzień, jak już przyzwyczaisz ciało to i codziennie możesz #!$%@?ć, poszukaj jakichś planów na necie dla początkujących, z takim planem ze 120kg do 100kg w niecaly miesiąc zjechałem biegając i trochę ograniczając smieciowe żarcie :-)
@Marmolada69: Moim zdaniem na początku warto skupić się na ćwiczeniu wytrzymałości i kondycji, czyli zwiększać czas/kilometraż treningu. Wydaje mi się, że później łatwiej ćwiczyć szybkość na ciele, które jest (jakby nie patrzeć) lżejsze. Możesz też próbować na początek marszobiegi, albo tak jak kolega wyżej napisał - poszukaj jakichś planów dla początkujących.
I również zapraszam do tagu sztafeta! Naprawdę fajne z nas biegowe świrki (ʘʘ)
@Marmolada69: wodzu, moze zacznij od wizyty u lekarza, czy to od swoich przypadkosci, czy to sportowego. I porozmawiania z nim w temacie.
Nie wiem nie znam sie, ale moze sa jakies zalecenia co do stopniowania wysilku, robienia sobie jakis testow itp, zeby sobie nie zrobic krzywdy?

Druga rzecz nie porywaj sie od razu z motyka na slonce, dzis zrobilem 3km pojutrze 5 to i 7 dam rady a za tydzien 12.