Wpis z mikrobloga

@Kalorek: No tak, bo ekspansja Lidla dotowana tanim kredytem wcale nie miała na celu zawładnięcie większością rynku w Polsce, a potem właśnie takim praktykom

Przypomnijmy, że niedawno brytyjski "Guardian" napisał, że niemiecka Grupa Schwarz (należą do niej Lidl i Kaufland) dostała preferencyjne kredyty na kwotę ok. 900 mln dolarów na rozwój sieci sklepów w Polsce oraz innych krajach Europy Środkowej i Wschodniej. Pieniądze pożyczyły Bank Światowy i EBOiR, których głównym celem
@apee: w Polsce koszt to 1500 zł, w Niemczech po przeliczeniu 900 zł, to by wychodziło że Polska ma tak drakońskie podatki że cena wzrosła aż o 66% względem niemieckiej, co nawet przy tym rządzie wydaje mi się jednak trochę na wyrost. Myślę że odpowiedzą jak zwykle w tych przypadkach są preferencje smakowe Polaków, tak samo jak gdy Polacy płacą tyle samo lub drożej za jedzenie z olejem palmowym.
@Kalorek:

Ktoś może wytłumaczyć racjonalnie?


Można to uważać za paradoks, ale to powszechne zjawisko, które można zauważyć również w Polsce gdyby ją porównać to dawnej Polski. W 1995 w Polsce kostka masła 200 g kosztowała 0,62 $ (1,50 zł). Po dodaniu do niej inflacji dolara z lat 1996-2023 okaże się, że masło realnie kosztowało 1,23 $, a ja dziś kupiłem kostkę za 0,82 $ (3,45 zł), co prawda w promocji
@Kalorek
Plot twist - to coś nie stało koło myjki ciśnieniowej i na kartonie powinno być opisane jako polewaczka do wody niskiej wydajności.

Za takie pieniądze można mieć K5 na podobnej, badziewnej pompie z tą różnicą, że karcherem już coś można umyć i jak się rozkraczy to wszędzie są do tego części.