Wpis z mikrobloga

@kamzie: Pare lat ma, może nawet i 10. Dla nas to nie ma znaczenia. Nawet nie próbujemy być na bieżąco. Dostaliśmy od mojego brata jakiś zestaw startowy do wh40k i czeka już ze 3 lata na pogranie. W tym roku dowiedziałem się, że juz jest jakaś nowa edycja wh40k i coś tam się w zasadach pozmieniało. Nie jestem ekspertem w tym temacie, ale widze, że póki dzieciak jest na tyle
  • Odpowiedz
@kamzie: Nie no jasne, tak tego nie odebrałem :) Ale faktycznie to jest dość stare i fajne. Mamy jeszcze coś takiego jak Mutant Chronicles, to już wogóle antyk i niby fajnie się gra, ale jak są wątpliwości z zasadami to okazało się, że to jest tak stare, że na forum nie odpowiadają jak się zada pytanie o zasady :)
  • Odpowiedz
@sylwester-stallone: Dobry trop, ale to nie zarzutka. Staramy się jak najdłużej utrzymywać go w świadomości, że Mikołaj istnieje. Ma jednak już swój wiek. Rok temu gdy to pisał miał 10 lat. Zaczał zadawać coraz bardziej sensowne pytania. Typu, "tata mówiłeś, że w Polsce jest kilka milionów dzieci, to jak Mikołaj może dojechać do wszystkich w jeden dzień ?" Albo, "Czemu cie nigdy nie ma jak on przychodzi, a mama jest
  • Odpowiedz
@onea: Dzięki, rzeczywiście tym się trochę wyróżnia. Staramy mu się pokazywać, że fajnie się czymś dzielić i w miarę możliwości nagradzamy za każdy taki przejaw empatii z jego strony
  • Odpowiedz
@sylwester-stallone: Dzięki, bardzo trafna uwaga. Ja do tej pory kombinuje na różne sposoby, żeby do końca nie ubić w sobie "dzieciaka". A to przeczytam komiks z dzieciństwa, a to sie zagra w starą grę, a to obejrze kreskówkę, która odświeży wspomnienia. Ale chyba nie jestem w tym jakiś wyjątkowy. Widze, że ludzie są sentymentalni jesli chodzi o swoje dzieciństwo. Przecież jak sie zestawi to z dorosłością, to wygląda prawie zawsze
  • Odpowiedz