Wpis z mikrobloga

@JerryStoned tak szczerze mowiac to jelenie sa mi raczej obojetne:) chociaz fajnie byloby to kiedys uslyszec. zazdroszcze bycia w tych okolicach i porannej kawy przy tej wlasnie lawce, tego powietrza mokrego porannymi mglami, perspektywy całego dnia na szlaku ehhh...
@Mari_anna: wcześniej nie miałem okazji usłyszeć ani tym bardziej zobaczyć, wiec wyszedł kapitalny strzał na koniec września :) co ciekawe - tak jak Karkonosze wydawały mi się co raz mniejsze, to po dwóch tegorocznych wypadach ze spaniem w schroniskach (i pokój, i gleba) i przy okazji pokazywaniu ich swojemu różowemu, to ponownie jest w nich co oglądać :) przy okazji mam pomysł na następny wyjazd - Sucha Góra w okolicach przesieki
@JerryStoned: Był czas kiedy co rok jeździłam sama do Karpacza i na dwie doby wypuszczałam się w góry. Zawsze robiłam prawie tę samą trasę, z kawą o świcie na tej Twojej ławce - mi te okolice chyba nigdy się nie znudzą:)