Wpis z mikrobloga

Boże, co te patusy.

Człowiek sobie pójdzie kulturalnie do pubu ze znajomymi i przyjdą takie zwierzęta nawciągane nie wiadomo czym. Zaczną się do ciebie pruć o byle gówno i weź sobie z takimi radź.

Taktyczny telefon na policję oraz kilka prowokujących tekstów i dwóch patusów odwiezionych na komisariat. Trzech uciekło po komendzie "Mati #!$%@?". To pewnie ta legendarna lojalność o której rapuje ich gatunek.

Za chwilę wyjdą i puszczą sobie jakieś numery o #!$%@? policji, bo w tym kraju nie można bezkarnie zaczepiać i #!$%@?ć Bogu ducha winnych ludzi.

Ehh, nie wiem czemu, ale mam wrażenie, że stężenie sebków na ulicach rośnie.

No i trochę dumny z siebie jestem, bo jeszcze 3-4 lata temu to bym w to wszedł i albo ci durnie, albo ja skończylibyśmy na OIOMie. A tak bez zbędnego wysiłku kilku zjebów dostało po dupie.

#coolstory #niecoolstory #truestory #sebix #patologiazmiasta
  • 50
  • Odpowiedz
@Shatter: ja takich historii miałem sporo, bo zawsze jak mnie zaczepiali to nie potrafiłem tego olać. Tylko coś odpyskowałem zawsze. No i czasami trzeba się było bić. Dzisiaj już mi się nie chce, bo niby po co. Kupiłem sobie gaz i noszę na takie sytuacje. Polecam widok jak agresor dostaje takim po oczach i wije się z bólu na Twoich oczach.
  • Odpowiedz
@Timcampy: Nie kleją, bo napisałeś to tak, jakby cwaniak dostał raz w ryj i pobiegł z płaczem na policję, jak jakaś #!$%@?. Nie wspomniałeś natomiast o prawdziwych "faktach", że upadając rozwalił sobie ryj i musiała być wzywana karetka, a to zupełnie zmienia postać rzeczy.
  • Odpowiedz
Jak byłby np. z koleżanką


@cadet: jakby, gdyby, a co by było...

odpowiedzieć w taki sam sposób (najlepszą obroną jest atak #pdk)


@cadet: no i niech się patusy naparzają między sobą, dziękuję dobranoc

wyciąganie wniosków to nie jest twoja najmocniejsza strona


@Mack_Lanegan: to wszystko co masz w odpowiedzi? Z taką siłą kontrargumentów to się nie dziwię, że cię sebki zaczepiają xD
  • Odpowiedz
@sil3nt: No i co w związku z tym? :D Co ja na spowiedzi jestem? Mówię, że pijana patologia zaczynała, była agresywna, dostała w mordę w końcu, jak nie było innej możliwości, a teraz jest płacz i zgrzytanie (resztkami) zębów. Zeznania które złożył na policji nie mają związku z prawdą i robi z siebie wielkiego poszkodowanego. To to samo co jakby pobiegł na policję sam. Tyle jest adekwatne do tego znaleziska/komentarza. Czy
  • Odpowiedz
@Timcampy: Dobra, to nie ma sensu, jak nie dociera do ciebie, że to co napisałeś wcześniej a to co napisałeś później to jednak dwie różne sprawy i jeszcze dziwisz się, że ktoś raczył o to zapytać xD
  • Odpowiedz