Wpis z mikrobloga

@Dead_Inside: ponieważ pracownik może nie przyjąc zwolnienia, wtedy na nim się musi podpisać zwalniający i świadek (który widział że pracownik został o tym powiadomiony, i że nie przyjął).
Poza tym nie wiem czy wiecie ale ryzykowne jest prowadzenie rozmów o pracę z kandydatem samemu. Były przypadki że np kobieta nie dostała pracy i z zemsty oskarżyła o molestowanie takiego rekrutera. Więc albo z kimś, albo z kamerą