Wpis z mikrobloga

Mireczki skumajcie jaka akcja. Jestem drugi dzień w nowej #pracbaza
Pisze na szybko z klopa, bo trochę nie chce mirkować, gdy moi współpracownicy ciągle patrzą mi w monitor.
Przychodzę do pracy 15 minut wcześniej, zrobiłem sobie kawkę, zjadłem śniadanko i równo o czasie jestem gotowy do działania.
Dali mi excela, kilkaset wierszy i chcieli, żebym sumował wiersze ręcznie sic!
Myślę sobie, trollują mnie... patrze pasek podsumowania i viola, mam wynik. Po kilku minutach przychodzi ta gówniara #rozowypasek i drze mordę, czemu nie robię tego co mi kazała...
Pomyślałem, że to wcale nie jest #bait i teraz ja pociągnę trolling. Mowie do niej, że jest młodsza ode mnie i nie będę jej słuchał ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Po jakimś czasie przychodzi drugi różowy i znowu każe mi liczyć wiersze, tylko z innej kolumny. Kolejna usłyszała, że młodych siks nie będę słuchał.
Czekam, aż przyjdzie kierownik to pokaże mu wynik zadania, który opakowałem w ładną tabelę przestawną.
Zapowiada się niezła #imba ( ͡ ͜ʖ ͡) #coolstory
  • 66
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@sing Dokładnie. Bait jak kotwica, ale z moich doświadczeń z różowymi jakby mnie ktoś przekonywał że ta historia jest prawdziwa to bym uwierzył ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@bLnq: Wiem, że nawiązanie do innego wpisu, ale tak serio to 'dobra znajomość pakietu office' to jedno z największych kłamstw kobiet. Kiedyś taka jedna chciała, żebym jej zdjęcie do cv wstawił, bo ona nie potrafi. Zgadnijcie co było wpisane w umiejętnościach ;)
  • Odpowiedz