Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
#anonimowemirkowyznania
#zwiazki #milosc #logikarozowychpaskow #depresja #cozrobic #problem #rozowepaski
Witam Was Mireczki, dopadła mnie depresja przez związek i nie wiem co zrobić... Mam 26 lat. w miarę dobrze płatną pracę posiadam, wynajmujemy razem mieszkanie, kupiłem auto jakie mi się marzyło od gówniarza, a tak naprawdę nie jestem w życiu szczęśliwy, ale do sedna.
Jestem w związku z różowym już jakiś czas, w październiku stuknie 5 lat. Nie jest dobrze między nami. Stwierdzam, że aż tragicznie. Seksu brak, konstruktywnej rozmowy brak, ona zaczęła często wychodzić ze znajomymi z pracy a dzisiejszej nocy nie wróciła na noc, była nad ranem. Tak się składa, że ją kocham, ale przy obecnym stadium problemu zastanawiam się czy po prostu nie odejść od niej. Nasze życie wygląda jak życie znajomych, którzy wynajmują razem mieszkanie.
Dajcie jakieś konstruktywne rady co mam począć, plus tez nie zaszkodzi.

Piszę z anona,bo wie że mam tu konto. Potrzebuję wyrzucić z siebie parę słów, ale nie chcę żeby wykorzystała to przy kolejnej naszej rozmowie...( ͡° ʖ̯ ͡°)

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: kwasnydeszcz

Co mam począć w tej sytuacji ?

  • porozmawiać z nią po raz 4214124 10.7% (18)
  • udawać, że nic się nie stało 1.2% (2)
  • samemu wyjść w "przyjemne miejsce dla faceta" 3.6% (6)
  • dać sobie spokój i szukać innego różowego 51.5% (87)
  • wypierdolić w góry 33.1% (56)

Oddanych głosów: 169

  • 13
@AnonimoweMirkoWyznania: proponowalabym przede wszystkim rozmowe.
O seksie piszesz w pierwszej kolejności, a to jest jedynie pochodna braku dobrego kontaktu i umiejętności porozumiewania się.
Jeżeli rozmowa nie pomoże - to wtedy zastanow się nad rozejsciem, bo sama miłość z jednej strony niestety nie wystarczy, skoro ona nie bylaby zainteresowana nsprawa relacji.
OP: Nie zostawiałem problemu przemilczanego, ona zazwyczaj bagatelizowała to o czym do niej mówię. Nie raz z nią szczerze rozmawiałem, co chciałaby zmienić w związku, czego jej brakuje, z czym ma problem generalnie. Interesowałem się przede wszystkim, tak jak wspomniałem, przez to że ją kocham nadal przy niej jestem. Co do użalania to zacząłem dopiero teraz, bo już kompletnie nie wiem co z tym wszystkim począć...

Ten komentarz został dodany przez