Mimo #logikarozowychpaskow to w sumie lubię być kobietą. Ładnie pachnę, skórę mam miękką, włosy mi się błyszczą, a jak założę czerwoną sukienkę to wszyscy są dla mnie mili. Mogę płakać gdzie chcę i kiedy chcę i nikogo to nie dziwi, nie oburza, ani nie śmieszy. Raczej. Co prawda tłuszcz odkłada mi się na pośladkach, ale przynajmniej nie są płaskie. Latem mogę nosić sukienki i nie jest mi gorąco. Mogę chodzić po ulicy za rękę z drugą kobietą i nie dostanę za to po mordzie ( ͡°͜ʖ͡°) Jak sobie z czymś nie radzę to zawsze ktoś chętnie mi pomoże, no bo jestem kobietą i nie oczekuje się ode mnie nic nadzwyczajnego. Jak czegoś nie wiem, albo coś popsuje, to chętniej mi wybaczają z tego samego powodu. I w ogóle to mam w życiu łatwiej niż mężczyzna taki. Polecam.
@puddin zapłakany facet wzbudza we mnie większe współczucie ( ͡°͜ʖ͡°) no ale dobra, w przypadkach paniki jak w przytoczonej sytuacji, płacz kobiety sprawia, że chcesz jej pomóc, a płacz mężczyzny, że myślisz, że jest niedorajdą
@puddin jesteśmy silniejsi, 35 letni kawaler to towar chodliwy, bardziej niezależni (mężczyzna ma łatwiej samemu niż kobieta) mam wymieniać jeszcze? ( ͡°͜ʖ͡°)
@SuperMaslo: No i właśnie dlatego kobiety nie muszą być silne i niezależne. Nie zrozum mnie źle - uważam mężczyzn za lepszych (większość z nich) i właśnie dlatego kobiety mają łatwiej ( ͡°͜ʖ͡°)
@SuperMaslo: No właśnie! Faceci są od opiekowania, kobiety od umilania czasu, ułatwiania życia i zaspokajania potrzeb różnych takich ( ͡°͜ʖ͡°) i mnie ta kobieca rola odpowiada dużo bardziej, bo jest jednak łatwiejsza.
To, że sporo ludzi się w tych rolach nie potrafi odnaleźć to inna kwestia.
@puddin: dzisiaj rozmawiałem w pracy z dziewczyną, która pracuje jako QA. Ze względu na to, że popełniła drobny błąd czegoś nie dopilnowała pod czas statusu dostała publiczną zjebę przy wszystkich osobach. Twierdziła, że sprawa była banalna i nie wymagała publicznego linczu ale skoro szef może to czemu by nie zrobić sobie przyjemności i kogoś nie zmieszać z błotem. Z mojej perspektywy właśnie to kobiety mają przesrane między innymi przez to,
@magicznyjozef: Zgadzam się z tym, że kobiety są o wiele bardziej wrażliwe i dużo bardziej roztargnione. Ogólnie bardziej emocjonalne. Nie uważam tego za wady. Tak samo jak nie uważam męskiej rozwagi, chłodnego podejścia i kalkulowania wszystkiego za wadę. Bo to się dobrze uzupełnia. Jedyną "wadą" Twojej opowieści jest szef frustrat, który nie potrafi przyzwoicie i po ludzku komunikować się z pracownikami. Zdarza się tu wśród obu płci i nie jest
#oswiadczenie
miesiąc ( ͡° ͜ʖ ͡°)
To, że sporo ludzi się w tych rolach nie potrafi odnaleźć to inna kwestia.
Z mojej perspektywy właśnie to kobiety mają przesrane między innymi przez to,