Wpis z mikrobloga

@ManamanaTuriruriru: gosciu nie rozsmieszaj mnie. wrzucic gacie do pralki i ustawic na tryb/temperature to nie jest zadna filozofia. usmazyc kotleta weglug przepisu tez nie. scieranie kurzu tym bardziej. do tego nie potrzeba ci wojska. xDDD wiec skoncz #!$%@? rodem podstarzalej grazyny, ktora nie zauwaza, ze jej latorosl po prostu ja wykorzystuje i ma wyjebongo. xD

to cale narzekanie na mlodych dzisiaj to nie jest to, ze sa tacy niezaradni i nie
@Dead_Inside była masa innych sposobów. Jak miałeś jakiś plan w życiu i coś robiłeś to dostać B12 było można bez problemu (odroczenie na rok). Za to sam znam kilka przypadków w moim otoczeniu gdzie pili i nic nie robili - ich rodzice sami zawiadomili WKU by ich z domu wzięli. Nie jeden Piwniczanin nie spędził kolejnego roku na pierdzeniu w stołek. A jak ktoś coś robił, wyjechał do UK czy pracował/uczył się
@Dead_Inside poza tym za czasów ZSW było bezrobocie. Utrzymywanie kolejnego darmozjada dla niektórych rodzin było nielada problemem, często na wsiach gdzie były rodziny wielodzietne WKU pozwalało rozwiązać cześć problemów. Nie zdajesz sobie sprawy ilu osobom dupę wojsko uratowało. Ciężko jest to szacować, ale wielu z nich było niepiśmiennych, prawie że. Odbyłeś swoje? Czy tak się wypowiadasz na temat Ci znany z opowieści?
@ManamanaTuriruriru: to zmienia postac rzeczy, zwracam honor. coz, powiedzenie ,,to byly inne czase" znow zatryumfowalo. zgadza sie, wypowiadam sie z dzisiejszej perspektywy. dzis sluzba jest bezcelowa, bezrobocia nie ma, ba, wrecz szukaja na sile pracownikow chocby ze wschodu. a juz na pewno nie na 2 lata. xD podstawowe obsluga broni czy inne cwiczenia chyba mozna by bylo zamknac w 6 miesiecach bez zbednego #!$%@? jak kocenie czy inne czyszczenie kibli?
@Dead_Inside uwierz mi, że w pracy często masz autorytet jakiś - większe doświadczenie, czy inne cechy, które faworyzują lidera. W wojsku jest to niestety tylko czas - często ktoś oderwany od pługa mówił Ci co masz robić, a ty miałeś robić jak on chce a nie po swojemu