Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Słuchajcie taka sytuacja:
Mam przyjaciela, znamy się od dziecka.
Ja informatyk, on budowlaniec.
Czasem mu coś pomagam przy komputerze, sieci, często instalowałem mu system albo wgrywałem cyanogena do telefonu.
Zwykle jak to przyjaciel nic od niego za to nie brałem, kupował piwo i sobie popijaliśmy.
Teraz chciałem jechać na Dunkierkę Nolana do Imaxa, bo uwielbiam wojenne filmy, ale moje auto jest w naprawie bo żona miała stłuczkę.
On też chciał na to jechać. Więc pojechaliśmy. Po powrocie wysiadam a on do mnie:
"a za paliwo?"
Ja: "przecież instalowałem ci ostatnio windowsa to kasy nie brałem"
On: "ale to cię nic nie kosztowało i to jest coś co umiesz a ja za benzynę muszę płacić".

Co byście zrobili?
Miał rację?
#logikaniebieskichpaskow
#przyjazn
#informatyka
#komputery

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( https://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: sokytsinolop
AnonimoweMirkoWyznania - #anonimowemirkowyznania 
Słuchajcie taka sytuacja:
Mam przy...

źródło: comment_sPPmJpl0Z0KGOJdaW0TQPf3RahbORCnZ.jpg

Pobierz
  • 85
  • Odpowiedz
Ja: "przecież instalowałem ci ostatnio windowsa to kasy nie brałem"

On: "ale to cię nic nie kosztowało i to jest coś co umiesz a ja za benzynę muszę płacić".


@AnonimoweMirkoWyznania:
miał rację, instalacja windowsa nie jest niczym specjalnie skomplikowanym (w szczególności od 7 w wzwyż, gdzie wszystko się konfiguruje samo)

nie zamieniaj się w cebulaka "ynformatyka" który za mniej niż 200zł nie włączy komputera
xan-kreigor - >Ja: "przecież instalowałem ci ostatnio windowsa to kasy nie brałem"
On...
  • Odpowiedz
@xan-kreigor: no przeciez skoro to takie proste to dlaczego ten koles sobie sam tego nie zrobil? poza tym: nie wazne czy cos jest proste czy nie, ale czy trzeba tego dopilnowac i poswiecic na to czas, a instalacja windy jak najbardziej temu sprzyja

albo trolujesz albo jestes "przyjacielem" OPa XD
  • Odpowiedz
A ja uważam, że koleś miał rację. Nie prosił przecież o pieniądze za poświęcony czas, czy za "fatygę", tylko o poniesienie połowy kosztów wspólnego przejazdu. A to wypominanie przez OP'a, że kiedyś mu sformatował komputer, jest żałosne. Co innego poświęcać sobie wzajemnie swój bezcenny czas a co innego partycypować w kosztach wspólnych wyjść. Gdyby ten ziomek odmówił pomocy z jakimś małym remontem albo wtedy zawołał o pieniądze, to wtedy bym przyznał rację,
  • Odpowiedz